Nie może być wątpliwości co do tego, że uprawnienie oskarżonego do bezkarnego kłamania (pomijam tu sytuację, gdy kłamstwo oskarżonego wypełnia znamiona innego typu czynu zabronionego, np. stanowi fałszywe oskarżenie, które nie jest realizowane w ramach prawa do obrony) w żaden sposób nie może logicznie wynikać z zasady nemo se
Dziękuję za odzew na mojego maila. Próbowałem pisać w inne miejsca związane z pomocą prawną, ale adresy mailowe podane na różnych stronach nie działają. Przechodząc do sprawy. Mój ojciec ponad 20 lat temu ożenił się ponownie. Moja mama zmarła, gdy miałem 4 lata. Macocha od kiedy pamiętam w ogóle nie interesowała się moją osobą. Wielokrotnie robiła mi na złość, podjudzała mojego ojca przeciwko mnie, kłócili się ciągle z moim ojcem. Kłócą się dosłownie codziennie. Leją się, biją się, szarpią się, popychają. Zasypiam w korkach do uszu. Ja nigdy nie wnikałem w ich życie, ani w ich dziwne problemy. Wszystkie te kłótnie nagrywam na dyktafon, o czym oni nie wiedzą. Już od dziecka macocha przestała mi gotować posiłki, prać, sprzątać, tak jak bym nie istniał. Od około 15 lat przestałem się zupełnie do nich odzywać, w ogóle. Mieszkamy w jednym, 2-pokojowym mieszkaniu spółdzielczym. Nie komunikujemy się ze sobą już tyle lat i nie rozmawiamy. Po pewnym czasie macocha wymusiła, aby ojciec częściowo wykupił mieszkanie. Obecnie jest ono spółdzielczo-własnościowe. Od tego momentu macocha odgraża się mi bezpośrednio i pośrednio, wyzywa mnie że jestem alfonsem i narkomanem, wywyższa się, że ona ma więcej praw w tym domu, w ten sposób chce, abym się wyprowadził z mieszkania. Rozpoczyna kłótnie z moim ojcem, w których opowiada na mnie bzdury, ze zachlapałem łazienkę, że nie sprzątam w swoim pokoju, szydzi ze mnie, wyśmiewa się ze mnie, z mojej siostry, z mojej zmarłej mamy. Siostra nie mieszka z nami od 25 lat. Macocha robi to celowo i złośliwie, aby ten jeszcze bardziej stracił do mnie zaufanie. Jej chodzi o nasze mieszkanie. Chce się mnie pozbyć lub przynajmniej mi zaszkodzić, aby mój ojciec nie przepisywał na mnie mieszkania lub przepisał jej całość. Macocha ma ukończone 6 klas podstawówki. Jest to dosłownie baba ze wsi, wzięta prosto z pola, od krów. Zero kultury, zero ogłady, zero wychowania. Ojciec ma wykształcenie podstawowe. Kulturalny nigdy nie był, ani wobec swojej matki (mojej babci), ani mojej siostry, ani mojej zmarłej mamy, ani wobec sąsiadów. Ojciec jest w bloku uważany za gbura i prostaka, natomiast moja macocha za plotkarkę. Ja obecnie mam już wykształcenie wyższe. Doszło do tego, że macocha podjudzała mojego ojca do tego stopnia, że zaczęła mu wmawiać, że ja ją podobno kiedyś pobiłem, że się znęcam nad nią fizycznie i psychicznie, że ją oplułem i rozpycham się w kuchni. Żadne z takich rzeczy nie miało miejsca. Doszło do tego, że mój ojciec także zwrócił się przeciwko mnie. Wrzeszczał na mnie, wyzywał mnie od różnych istot, wielokrotnie mnie bił skórzanym pasem, oraz drewnianym drągiem, który stał za pralką, używał wobec mnie słów wulgarnych. Ja wcześniej już zgłaszałem sprawy na Komisariacie na ul. Podchorążych, dzwoniłem po partol Policji, rozmawiałem z Dzielnicowym. Niewiele to dało. Macocha zaczęła jeszcze bardziej podjudzać mojego ojca przeciwko mnie. Nakłaniała, aby on też chodził na Policję i zgłaszał na mnie fałszywe doniesienia, że niby ja coś im złego robię, co jest nieprawdą. Po wakacjach 2013 roku przyszedł standardowo Dzielnicowy do naszego domu i oświadczył, że macocha i mój ojciec wspólnie zgłosili na Komendzie na ul. Malczewskiego zawiadomienie, że ja od kilku lat się nad nimi znęcam fizycznie i psychicznie, że ich biję. Zgłupiałem zupełnie. Okazało się, że macocha ma zrobioną jakąś obdukcję z której wynikało, że doznała obrażeń ciała na czas krótszy niż 7 dni: siniaki, stłuczenie łokcia, obicia ogólne. Macocha ma chorobę wieńcową, chorą tarczycę, ma chorą trzustkę, ma cukrzycę II stopnia, miała robione by-passy na sercu, ogólnie jest bardzo słaba, bierze garściami różne leki, m. in, na rozrzedzenie krwi. Dowiedziałem się, że macocha założyła mi niebieską kartę – nie mojemu ojcu, ale mi. Dodatkowo macocha była w MOPS-ie i też zgłosiła tam jakieś bzdury na mój temat i że ją pobiłem. W styczniu 2104 roku otrzymałem telefon, że mam się zgłosić na Komisariat na ul. Malczewskiego, celem złożenia wyjaśnień. Pojechałem tam 16 stycznia. Aspirantka (pani Barbachowska), która mnie przesłuchiwała, była bardzo nie miła, nie zachowywała neutralności, zachowywała się tak, jakby ona z góry wiedziała już wszystko w tej sprawie i tak, jakbym z góry ja był winny, nie dała mi dość do słowa, nie słuchała co mam do powiedzenia. Przeglądając tę całą teczkę z dokumentacją przeciwko mnie wyczytałem, że mój ojciec złożył na mnie zawiadomienie, że:- znęcam się nad nim fizycznie i psychicznie od kilku lat- biję go regularnie do tego stopnia, że raz upadł i stracił przytomność- że nie myję po sobie wanny, że kąpię się 3 godziny i zostawiam mokrą ściekę od podłogi- że ojciec przeze mnie mnie płaci wysokie rachunki za prąd, po 500zł miesięcznie, mimo, że zameldowane są u nas 3 osoby. To są bzdury jakieś, na które mój ojciec nie przedstawił żadnego dowodu, tylko sam tekst pisany. Nawet nie dołączył ksero za ten niby rachunek za prąd. Macocha natomiast stwierdziła w zawiadomieniu, że:- znęcam się nad nią fizycznie i psychicznie od kilku lat- oplułem ją i rozpycham się w kuchni- że ją pobiłem dotkliwie i ma wyniki właśnie w/w obdukcji, która może, ale (nie musi) mieć związku z zaistniałym przeze mnie pobiciem. To także są bzdury totalne, bo żadne z takich zdarzeń nie miało miejsca. Nie ma także żadnych dowodów bezpośrednich, tylko tekst pisany + obdukcja. Podobno nie było świadków, nie była wezwana Policja na miejsce zdarzenia, sąsiedzi nic nie wiedzą (słyszą tylko kłótnie między moim ojcem a macochą) i ja nic nie wiem. Przy przesłuchaniu miałem przy sobie najnowsze zawiadomienia przeciwko mojemu ojcu i jego żonie oraz 2 płyty CD z nagraniami ich kłótni, wyzwisk, bójek, szarpaniny, itp. Ona w ogóle nie chciała tego brać pod uwagę, nie chciała przesłuchać, nie chciała dołączyć tego do akt sprawy, ani płyt, ani mojej dokumentacji. Spisała tylko odręcznie moje wyjaśnienia, że żadne z tych zdarzeń nie miało miejsca i że oni kłamią i tyle. Ja tego samego dnia złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez moją macochę. Dołączyłem wszystkie moje stare pisma, które pisałem wcześniej na ul. Podchorążych oraz płyty z kłótniami. Następnego dnia dostałem telefon, abym osobiście złożył raport, czy jakoś tak. Spisano to, co miałem do powiedzenia, oraz to co czytałem z mojego pisemnego zawiadomienia. Sporo tego było. Potem powiedziano mi, że mam czekać kilka dni na telefon i ktoś się zajmie moją sprawą. Na razie jest cisza. Po kilku dniach złożyłem podobne zawiadomienie, ale przeciwko mojemu ojcu i dołączyłem także te 2 płyty CD z ich wariacjami. Obecnie czekam na wezwanie mnie, abym zgłosił się na złożenie zeznań i spisania raportu. To tyle z mojej opowieści. Zastanawiam się, co ja mam robić dalej. Przede mną końcówka pisania pracy magisterskiej na Wydziale Elektroniki i Informatyki na Politechnice Warszawskiej, a potem obrona pracy. Jestem opanowanym i spokojnym człowiekiem, zajmuję się komputerami, mam swój świat, chodzę do bibliotek, bo jest cicho i tam pracuję, piszę, uczę się tam, nie wadzę nikomu, ani się nie naprzykrzam. Ale mimo to jestem cały w nerwach, nie mogę spać w nocy, serce mi wali, chyba oszaleję. Proszę o pomoc, bo niedługo zwariuję. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa w sytuacji, gdy pada Pan ofiarą nieprawdziwych oskarżeń i pomówień, ma Pan możliwość dochodzenia swoich praw zarówno w procesie cywilnym, jak i Pan na drodze cywilnej podejmować działania prowadzące do zaprzestania krzywdzących Pana pomówień (skierować pismo, ewentualnie zawnioskować do sądu cywilnego o wydanie orzeczenia zakazującego dalszych pomówień), jednocześnie może Pan wnieść do sadu karnego akt oskarżenia, którego skutkiem będzie ukaranie osoby wysuwającej wobec Pana fałszywe oskarżenia. Zgodnie z art. 24 § 1 Kodeksu cywilnego „ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia można także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie można również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny”. Na podstawie zacytowanego przepisu może Pan skierować pismo do ojca i macochy, którzy swoimi fałszywymi oskarżeniami i pomówieniami naruszają Pana dobre imię, z wezwaniem do zaprzestania takich działań. W piśmie takim można zaznaczyć, że w razie niezaniechania obrażających Pana działań zostanie wszczęte postępowanie sądowe w tej sprawie. Jeżeli po otrzymaniu pisma nie ustaną obraźliwe dla Pana pomówienia, należałoby rozważyć skierowanie sprawy do sądu cywilnego. W postępowaniu cywilnym może Pan wnioskować, aby sąd zakazał dalszych naruszeń Pana dóbr osobistych oraz aby osoba, która się ich dopuściła, złożyła oświadczenie, w którym wycofa się z wcześniejszych pomówień. Ma Pan również prawo żądać zadośćuczynienia pieniężnego będącego rekompensatą za szkody moralne, których doznał Pan w związku z fałszywi oskarżeniami. Może Pan również zażądać, aby osoba, która Pana zniesławia, zapłaciła pewną sumę pieniędzy na rzecz organizacji pożytku publicznego, np. na PCK, Caritas itd. Oprócz przedstawionej powyżej drogi procesu cywilnego może Pan dochodzić swoich praw na podstawie przepisów Prawa karnego. Zgodnie z art. 212 § 1 Kodeksu karnego „kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku”. Według art. 212 § 4 tegoż kodeksu przestępstwo jest ścigane z oskarżenia prywatnego. Oznacza to, że pokrzywdzony (Pan) osobiście lub przez pełnomocnika wnosi do sądu karnego akt oskarżenia. W procesie karnym sąd bada, czy zachowanie oskarżonej osoby nosi znamiona przestępstwa zniesławienia, a następnie prowadzi postępowanie dowodowe, które ma wyjaśnić, czy opinie wyrażane przez osobę oskarżoną mogły poniżyć pokrzywdzoną osobę w opinii publicznej lub narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywanego przez nią zawodu, zajmowanego stanowiska lub prowadzenia działalności. Jeżeli sąd uzna, że zaszły takie okoliczności, wobec oskarżonej osoby może zostać orzeczona kara więzienia do roku lub grzywna. Co więcej – po zakończeniu postępowań karnych wszczętych przez Pana macochę i ojca, w sytuacji ich umorzenia – może Pan złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 238 („zawiadomienie o przestępstwie niepopełnionym”), tj. złożyć zawiadomienie, że Pana ojciec i macocha powiadomili Komendę Policji o podejrzeniu popełnienia przez Pana przestępstwa na ich szkodę wiedząc, że Pan tego przestępstwa nie popełnił. Biorąc pod uwagą powyższe wyjaśnienia, powinien Pan rozważyć, które rozwiązanie będzie dla Pana dogodniejsze. Należy podkreślić, że nie są to wyjścia wykluczające się.
"Dla mnie to fałszywe oskarżenie, bo znam księdza. Miał dobrą opinię, mnie krzywdy nie zrobił." Ksiądz Marian B., do niedawna dziekan dekanatu rawickiego, miał molestować seksualnie kilkuletnią dziewczynkę podczas przygotowań do pierwszej komunii świętej.
Czy mobbing jest zaraźliwy? - Niestety, tak. Właśnie to może być istotną przyczyną wywołania rozstroju zdrowia ofiary, nie mówiąc już o zrezygnowaniu przez nią z pracy, aby ostatecznie uwolnić się od toksycznego środowiska - mówi dr Piotr Sobański, adwokat, adiunkt Instytutu Nauk Prawnych Uniwersytetu wieloletni ekspert współpracujący z „Gazetą Lubuską” w ramach dyżurów prawnych udzielał pan porad w różnego rodzaju sprawach karnych, a teraz będzie pan pomagał konkretnie w walce z mobbingiem. Czym jest to spowodowane?Od prawie 20 lat pełnię dyżury na łamach „Gazety Lubuskiej”, służąc Czytelnikom pomocą w sprawach karnych. Niekiedy zwracały się do mnie o pomoc osoby, przeciwko którym toczyły się sprawy karne czy to sądowe, czy też na etapie postępowania prowadzonego przez prokuraturę lub policję. Zazwyczaj jednak dzwonili do mnie Czytelnicy pokrzywdzeni przez osoby dopuszczające się przestępstw na ich szkodę. Zauważyłem, że wiele takich spraw dotyczyło szykanowania w pracy, co przybierało różne zachowania, godzące w prawa pokrzywdzonych jako pracowników. Nierzadko tego typu zachowania miały znamiona przestępstw. Czytelnicy uskarżali się czasem, że są nękani przez pracodawców. Częściej jednak szukali pomocy prawnej, gdyż bali się nie pracodawcy, a kolegów z pracy. Obawiali się, że gdy zwrócą się z problemem do pracodawcy, po pierwsze - ten nic nie zrobi, a po drugie - może nastąpić eskalacja nienawiści ze strony to problem co drugiego pracownika. Szokujące danePolecamy wideo: Policjantka z Nysy twierdzi, że jest mobbingowana. Sprawą zajmuje się prokuratura i posłowie LewicyCzy należy przez to rozumieć, że mobbing jest przestępstwem?To, czy mobbing jest przestępstwem, jest bardzo złożoną kwestią. Zacznę od tego, że na skutek nowelizacji kodeksu pracy z 2003 roku został wprowadzony przepis, w którym została zawarta legalna definicja to zachowania polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika. Wyłącza to zachowanie jednorazowe sprawcy, aby zakwalifikować je jako na mobbing składa się wiele współistniejących częstokroć zachowań uderzających w ofiarę. Niektóre zachowania mogą same w sobie spełniać znamiona przestępstw, na przykład groźby karalne, pomówienia, zniesławienia, fałszywe oskarżenia o popełnienie przewinień dyscyplinarnych. Z kolei inne zachowania po prostu zmierzają jedynie do dokuczenia pracownikowi w ten czy inny inspekcji oskarża szefa o mobbingGdy dane działanie powoduje poniżenie lub ośmieszenie pracownika lub ma na celu wywołanie takiego skutku, wówczas granica jest płynna, czy to konkretne jednostkowe zachowanie nie nosi zarazem cech pomówienia lub zniesławienia w rozumieniu karnoprawnym. A tu już mówimy o przestępstwach niezależnie od tego, że w samej definicji mobbingu mowa jest o długotrwałych zachowaniach. Z kolei, o ile w definicji mobbingu mowa jest o zastraszaniu ofiary, niekiedy zastraszanie może przybrać postać gróźb karalnych, a groźba karalna to niekoniecznie mobber jest przestępcą, a niekoniecznie też osoba popełniająca nawet kilka przestępstw przeciwko pracownikowi jest mobberem w rozumieniu prawa przez pryzmat uporczywości i długotrwałości negatywnych zachowań, niekiedy zachowania sprawcy mobbingu mogą być znęcaniem psychicznym w rozumieniu zbada wątek mobbingu zmarłej pracownicy ZZUMZnęcaniem? Mógłby pan rozwinąć ten wątek?Otóż znęcanie psychiczne jest powodowaniem dyskomfortu psychicznego u osoby pokrzywdzonej, wzbudzaniem poczucia niepokoju, obawy o własny los. Znęcanie może przejawiać się grożeniem, znieważaniem, upokarzaniem oraz szeroko pojętym uprzykrzaniem życia. Dla bytu przestępstwa znęcania konieczne jest występowanie stosunku zależności ofiary od sprawcy. Zależność ta może istnieć zarówno na podstawie zawartej umowy o pracę, jak i z samej tylko sytuacji faktycznej, stwarzającej dla sprawcy sposobność znęcania się. Tym samym nie jest wykluczone, aby sama sytuacja faktyczna doprowadzała do mobbingu względem współpracownika. Wystarczy przy tym, aby sprawca, dopuszczając się zachowań nagannych w stosunku do ofiary, liczył się jedynie z tym, że może to być znęcaniem istnieje także w kodeksie karnym przepis, który chroni przed uporczywym nękaniem. Chodzi tu o wzbudzanie u ofiary poczucia zagrożenia, poniżenia lub udręczenia. Karalne jest także istotne naruszanie prywatności ofiary. Mówiąc innymi słowy, chodzi tu o stalking, a ten może oczywiście występować także w środowisku pracy. Przestępstwo to ma częściowo podobne znamiona do mobbingu. Chciałbym przy tym na marginesie wskazać, nie wchodząc w szczegóły doktryny prawa karnego, że opisane przeze mnie przed chwilą przestępstwo nękania jest konsumowane przez przestępstwo w wojsku: dyskryminacja, mobbing, molestowanieZostawmy na razie prawo karne. Jak wygląda ochrona przed mobbingiem w prawie pracy?Zacznę od tego, że pracodawca jest obowiązany do przeciwdziałania mobbingowi. W praktyce pracodawcy zazwyczaj organizują szkolenia dla pracowników, podczas których są oni informowani o niebezpieczeństwach i konsekwencjach mobbingu, o potencjalnie wdrażanych procedurach antymobbingowych. W sumie pracownicy po takich szkoleniach mają świadomość, że z mobbingiem możnawalczyć. Problemem jest jednak dla nich to, czy w konkretnych dotykających ich sytuacjach mogą powoływać się na to, że są akurat ofiarami mobbingu, czy też wymierzone przeciwko nim działania są po prostu zwykłymi niesnaskami typowymi dla środowiska, w którym przebywają w ramach stosunku pracy. Zastanawiają się też, czy nie przesadzają z tym, że postrzegają siebie jako ofiary zakwalifikować dane działania jako mobbing, muszą one wywołać u pracownika zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, spowodować bądź mieć na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Tak to wygląda w ujęciu unormowań prawa pracy. Dopiero po ustaleniu, że to, o czym wcześniej mówiłem dotknęło pracownika, możemy zastanawiać się nad konsekwencjami do samej ochrony, to chciałbym podkreślić, że pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od pracodawcy zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Pracownik, który doznał mobbingu lub na skutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania. Nie chciałbym zagłębiać się w sprawy proceduralne, ale gdy pracownik złoży pozew do sądu, problemem w praktyce staje się kwestia ciężaru dowodu. Chodzi krótko mówiąc o to, że na pracowniku spoczywa ciężar udowodnienia, że wynikiem nękania był rozstrój zdrowia. Co więcej, na pracowniku spoczywa nawet ciężar dowodu w zakresie faktów świadczących o mobbingu. Dlatego uważam, że skuteczniejsze jest dochodzenie roszczeń od samego jednak mówił, że pracodawca powinien przeciwdziałać przeciwdziałania mobbingowi przez pracodawcę jest nie zawsze skuteczny, nawet gdy dokłada on wszelkich starań. Pracodawca może po prostu nie wiedzieć o mobbingu, a ofiara boi się o tym powiedzieć. Nie można zakładać tym samym, że jak występuje mobbing, to pracodawca przymyka na to oko. Sprawcy nie zależy oczywiście na nagłośnieniu tego. Tu tkwi zasadniczy problem. Z jednej strony - strach pracownika, a z drugiej strony - zwykła niewiedza pracodawcy, a nawet brak domyślania się przez niego, że takie zjawisko istnieje w pan, że mobbingu dopuścić się mogą zarówno współpracownicy, jak i pracodawca. Czy oznacza to, że każdy może potencjalnie mobbować każdego, nawet pracownik pracodawcę?Zawarta w kodeksie pracy definicja mobbingu określa wprost, że są to zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, nie zaś pod uwagę, kto jest sprawcą, można wyróżnić mobbing pionowy i mobbing poziomy. Sprawcą mobbingu pionowego jest pracodawca. Mobbing poziomy to mobbing, którego dopuszcza się współpracownik lub grupa oznacza to jednak, że pracodawca w środowisku pracy nie podlega jakiejkolwiek ochronie prawnej. Sprzeczne z prawem działania pracowników mogą polegać na bezprawnym naruszeniu dóbr osobistych pracodawcy. Zatem w sferze prawa cywilnego choćby w tym zakresie pracodawca podlega ochronie. Z drugiej strony pracownik może przecież zniesławiać pracodawcę, znieważać go, grozić mu popełnieniem przestępstw. W tym zakresie, jak już wcześniej mówiłem, zastosowanie mają przepisy prawa jest według pana przyczyną mobbingu? Czy mógłby pan jednoznacznie odnieść się to tej kwestii?Nie ma jednej przyczyny mobbingu. Niekoniecznie nawet bodźcem mogą być relacje panujące w zakładzie pracy. Mogą też istnieć czynniki zewnętrzne, takie jak konflikt z członkiem rodziny lub znajomym ofiary, kwestie światopoglądowe. Warto mieć też na uwadze, że część osób spędza tak naprawdę więcej czasu w pracy niż wśród osób najbliższych. Co za tym idzie, istnieje wielogodzinny kontakt na linii sprawca i ofiara. Poza tym w pracy często ludzie rywalizują ze sobą choćby o awans, co jest przyczyną napięć, a z drugiej strony burzy normalne ludzkie powstanie mobbingu może mieć wpływ też niepewna sytuacja w danym sektorze pracy. Dodatkowo trzeba mieć na uwadze, że w obecnych czasach temu zjawisku przyczynia się ogólne zmęczenie społeczeństwa związane z pandemią, powodujące częstokroć agresywne reakcje, które nie muszą być do końca świadome. Samo zdalne wykonywanie pracy nie eliminuje mobbingu. Po prostu mobbing przenosi się do sieci. Niezależnie od tego, o czym powiedziałem, na pewno dla mobbingu decydująca jest sama konfliktowa postawa może na początku nie zdawać sobie sprawy, że jego zachowanie stoi w sprzeczności z prawem. Może traktować to jako niewinne psoty, lekkie przytyki. Może zakładać, że jego zachowania należy traktować z poczuciem humoru. Mobber może jednak od początku żywić się negatywnymi emocjami względem pracownika. Daje się jednak zauważyć postępująca wrogość wobec ofiary. Postawa sprawcy staje się coraz bardziej nieustępliwa, a dokuczanie przybiera coraz większe rozmiary i staje się coraz częstsze. Prześladowca dostrzega swoją rosnącą przewagę, a mobbowana osoba czuje się coraz bardziej bezbronna i pozostawiona na pastwę definicji mobbingu wynika, że mobbing może mieć na celu wywołanie u ofiary poczucia zaniżonej oceny przydatności zawodowej. Niekoniecznie sprawca od początku zastanawia się nad tym. Potem może to być już równia pochyła. Często powiększa się też grono sprawców. Dołączają się kolejni pracownicy. Niekiedy czynią to spontanicznie, niekiedy są do tego namawiani. Wówczas ich działania mogą powodować dalszeizolowanie ofiary i skuteczniej przyczyniać się do wyeliminowania ofiary z zespołu mobbing jest zatem zaraźliwy?Niestety, tak. Właśnie to może być istotną przyczyną wywołania rozstroju zdrowia ofiary, nie mówiąc już o zrezygnowaniu przez nią z pracy, aby ostatecznie uwolnić się od toksycznego początku rozmowy podkreślał pan, że jest pracownikiem akademickim. Czy mobbing często występuje w środowisku naukowym?Śledząc informacje podawane w mediach, zauważyłem, że tak. Jak się okazało, jest to nader częste zjawisko. Wynika to choćby z ankiety zatytułowanej „Mobbing na uczelniach”, która została zamieszczona na stronie internetowej Fundacji Science Watch Polska. Wynika z niej, że ponad 1/3 ankietowanych osób czuje się ofiarami mobbingu ze strony współpracowników, czyli mobbingu poziomego. Wyniki przeprowadzonych badań ankietowych skłoniły mnie do napisania artykułu naukowego pt. „Ochrona pracownika akademickiego przed mobbingiem poziomym na gruncie art. 207 KK”, który zamieściłem w internecie w ramach Open Science. Oczywiście zastrzegam, że nie jestem w stanie zweryfikować tego, jak osoby ankietowane postrzegają mobbing. Zakładam, że nie wszystkie te osoby analizowały uderzające w nie zachowania pod kątem mobbingu zdefiniowanego przepisami prawa. Niemniej istotne jest, że podłożem towarzyszącym poczuciu bycia mobbowanym jest częste doznawanie w pracy szykanowania, upokarzania i innych tego typu publikacji, o której panu redaktorowi wspomniałem, przeanalizowałem kwestie związane z możliwością ochrony pracowników akademickich przed mobbingiem ze strony współpracowników na gruncie prawa karnego. W szczególności skupiłem się na ochronie w oparciu o konkretny przepis kodeksu karnego, to jest artykuł 207, czyli krótko mówiąc znęcanie. Dostrzegam fakt, że często dopiero prawnokarne środki skierowane wobec sprawcy lub sprawców powodują zahamowanie działań negatywnych wobec ofiary. Dopiero wówczas zostają zaprzestane działania, które są dotychczas kierowane wobec pracownika. Warto dodać, że przestępstwo z artykułu 207 jest ścigane z urzędu. Wystarczy tym samym złożenie do organów ścigania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia czynu karalnego, jeżeli ofiara uznaje, że istnieje podejrzenie popełnienia na jej szkodę przestępstwa znęcania. Może okazać się, że organy ścigania nie uznają, że w danej sytuacji mowa jest akurat o podejrzeniu znęcania, ale rozważą przykładowo, czy dane zachowania sprawcy lub sprawców nie powinno się zakwalifikować jako uporczywe nękanie. Muszę dodać, że o winie decyduje sąd, który oczywiście może także uznać, że wniesienie aktu oskarżenia w danej sprawie nie było w jakikolwiek sposób jak wcześniej panu wskazałem, moją publikację udostępniłem w internecie. Mam nadzieję, że osoby czujące się mobbowanymi albo wezmą pod rozwagę wskazówki, które im podałem odnośnie do możliwości poprawy ich sytuacji w środowisku pracy, albo przynajmniej poczują się podtrzymani na duchu, wiedząc, że w razie czego mogą skorzystać z zasugerowanych przeze mnie określonych środków prawnych w praktyce. Oczywiście kwestia wyboru nie należy do mnie, a do ofiary. Nie ukrywam jednak, że po opublikowaniu artykułu otrzymałem sporo maili od osób załamanych swą sytuacją na uczelni, w tym osób bojących się nawet chodzić do przedstawia się mobbing akurat na uczelni? Chodzi mi o to, żeby pan podał jakieś cechy, które odróżniają go od mobbingu występującego gdzie chciałbym odpowiadać na to pytanie tylko z jednej przyczyny. Otóż rozmowy, podczas których naukowcy zwierzali się ze swoich problemów, dotyczyły zarówno organizacji danej uczelni, jak również panującej tam atmosfery. Akurat tu dostrzegam, że gdybym nawet przytoczył poszczególne problemy, pomijając aspekty umożliwiające potencjalną identyfikację sprawców, ofiar, a nawet pominąłbym nazwy samych uczelni, to istnieje bardzo duże ryzyko, że ktoś się domyśli, o kogo i co chodzi w danej sytuacji. Jeżeli Czytelników ta kwestia interesuje, to we wspomnianej przeze mnie ankiecie zostały zawarte fragmenty wypowiedzi respondentów, w których opisywali wymierzone w nich konkretne negatywne działania. Mogę jedynie odesłać do lektury ankiety. Poza tym w sieci można znaleźć wiele na ten temat. Mam świadomość, że informacje, które odkryją Czytelnicy, mogą być dla nich szokujące. Nie chodzi mi o jakieś opisy ekstremalnych zjawisk, lecz o fakt, że szkolnictwo wyższe cieszy się dużym prestiżem. Uczelnie mają być po prostu z założenia wolne od też wyeksponować, że link do wspomnianego mojego artykułu wraz z krótką informacją opublikował na swoim blogu dr Józef Wieczorek, który od wielu lat walczy z mobbingiem na uczelniach, nie bojąc się nazwać tego zjawiska mianem patologii uczelnianej. Być może dlatego mój artykuł spotkał się z tak żywą reakcją poszkodowanych naukowców, którzy zwrócili się do mnie z prośbami o różnego rodzaju przy tym, że w moim artykule naukowym, o którym przed chwilą wspomniałem, zawarłem jedynie nieznaczną część wyników moich badań naukowych odnoszących się do zjawiska mobbingu. W kolejnych publikacjach na pewno uwzględnię wątki, które teraz poruszyłem w naszej mówił, że uczelnie mają być z założenia wolne od mobbingu. Czy to nie jest zbyt idealistyczne?Ja na to patrzę jedynie z pewnego punktu widzenia. Po pierwsze - mobbing na uczelni negatywnie wpływa na niezależność naukowców, a tym samym na swobodę badań naukowych. Po drugie - z uwagi na rolę samej nauki dla społeczeństwa badacz nie powinien ani wywierać nacisków na innego badacza, ani nie padać ofiarą tego typu zjawisk. Na pewno znacznie obniża to efekty pracy naukowej, a w konsekwencji hamuje rozwój nauki. A po trzecie - uczelnie powinny po prostu trzymać klasę i za również dziękuję i pozdrawiam wszystkich Czytelników „Gazety Lubuskiej”.Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
fałszywe oskarżenie o mobbing
Książka Mobbing, dyskryminacja, molestowanie. Przeciwdziałanie w praktyce autorstwa Marciniak Jarosław, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 57,18 zł. Przeczytaj recenzję Mobbing, dyskryminacja, molestowanie. Przeciwdziałanie w praktyce. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze!
Lista wątkówSzukajZalogujMoje kontoSkrz. odbiorczaSkrz. nadawczaUżytkownicyPomoc,porady,regulaminSzkolenia OSKKOBiuletyn OSKKOWymiana plikówStrona główna OSKKO Forum OSKKO - wątek TEMAT: skarga strony: [ 1 ] dorotacho08-10-2007 13:23:26 [#01]proszę skontaktujcie się ze mną, kto jako dyrektor miał taki przypadek. nauczyciel napisał na mnie skargę do op. jestem ponad miesiąc a on już mi zarzuca, że go mobbinguję. moim zdaniem bez 15:08:52 [#02]nie miałam takiego przypadku. Może opiszesz szerzej co Ci zarzuca? A co na to wizytator?Władysław Ścianek08-10-2007 15:12:10 [#03]Mobbing Zdarza się. Ostatnie nowelizacje ustawy kodeks pracy oraz zmiany rozporządzenia MPiPS z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bhp ( zwłaszcza ta z 2007 r. ) nakładają na Ciebie obowiązek przeciwdziałania mobbingowi. Będąc szefową, musisz wiedzieć, kiedy zaczynasz być odbierana jako pracodawca tworzący klimat mobbingu. Tu musisz "wyhamować". Jeżeli skarga wpłynęła do pp, to organ ten będzie badać sprawę i udzieli odpowiedzi zgodnie z kpa. Ty, niestety, musisz się obronić, a to jest trudne. Ponadto musisz wiedzieć, że "stan prawny" sprzyja pracownikowi i jeżeli ucierpiał on wskutek mobbingu, może rozwiązać umowę o pracę w trybie natychmiastowym i zażądać od pracodawcy odszkodowania. Takiego scenariusza Ci nie życzę. Serdecznie pozdrawiam !eny08-10-2007 15:42:04 [#04]"może rozwiązać umowę o pracę w trybie natychmiastowym"Myślę, że większości skarżących o to chodzi w najmniejszym stopniu (wszak jaki jest rynek pracy każdy wie).beata14 6008-10-2007 16:10:18 [#05]skargaNa mnie jeszcz nauczyciel nie napisał, ale napisał pismo do mnie, że po rozmowie ze mną czuje się szykanowany. Rozmowa dotyczyła zbytniego interesowania sie sprawami zatrudnienia i płacowymi innego 17:11:56 [#06]Piłeczka jest w tej chwili po stronie OP. Czy przedstawiciel OP kontaktował się z Tobą?Do Lizzy1 na temat : A co na to wizytatorMoim zdnianiem: Wizytator nie ma nic do tego, bo i po co. To są sprawy pracownicze, a więc nadzorowane przez OP a nie przez ON. Tym zajmie się OP, a najgorszym razie sąd 19:20:35 [#07]Jestem od roku dyrektorem. Trzech nauczycieli już było na skargę, ale nie pisali tylko ustnie. Jeden wniósł odwołanie od oceny, którą zwolniłam, drugiemu nie przedłużyłam umowy, trzeci zwolnił się mam świetny zespół, choć też nie obywa się bez zgrzytów. Przjmuje to jako naturalne. Pierwszą skargę bardzo przeżywałam, choć zarzuty były dziwne, bo ja to chciałam tylko żeby nauczyciele prowadzili lekcje, uczyli, nie spóźniali się, wywiązywali z obowiązków, traktowali w odpowiedni sposób pomogło mi forum i wsparcie jaki tu do wniosku, że albo realizuję to co sobie założyłam, albo siedzę cicho i robię tak jak mi to pierwsze choć to 19:41:34 [#08]skargaBosiu! Bardzo spodobało mi się twoje stwierdzenie w przedostatnim jak to wsystko zniosłaś. Zmusić n-li do pracy, wykonywania zarządzeń, punktualnego wychodzenia na lekcję wyczyn nie miara. Jako nowalijka ,od kilku miesięcy tyko "szarpie się" z n-lami. Juz są chwile zwątpienia i pytanie:po co mi to było. Ale wytrwam!bosia08-10-2007 19:57:01 [#09]Chwile zwatpienia to mam do tej pory i po co mi to było trudnych chwilach pomogło mi wiele osób tutaj na forum, szczególnie od strony jedno, aby zmiany były skuteczne nie można zmieniac wszystkiego od razu. Część odpuściłam, przełożyłam na nie jest tak jak bym chciała, ale postęp pracy włożyłam w integrację rp, ludzie pracują lepiej jeśli dobrze czują się ze sobą, identyfikują z miejscem nikogo nie wymagam więcej niż od siebie 20:39:40 [#10]Spokojnie, spokojnie nie straszmy dziewczyny. Z tym mobbingiem - taki popularny się stał ostatnio, że niektórzy nie wiedzą co to jest, a twierdzą, że to mają ;-)Jesteś dyrektorem dopiero miesiąc, więc nie zdążyłaś jeszcze chyba zmobbingować - tak myślę. Jesteś nowa, jak to mówią "przyszła nowa miotła i zamiata po swojemu". To jest trudne nie tylko dla Ciebie, ale i dla pracowników - nowy dyrektor, nowe wymagania. Wiesz, nie raz słyszałam jak mi mówili: "dziesieć lat pracuję, zawsze tak robiłam i było dobrze, a Pani sie nie podoba".Odszkodowania można żądać - owszem, ale jeszcze trzeba udowodnić, że to był mobbing. Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe, sądy dokładnie badają takie jest dużo spraw w sądach zwiazanych np. z odwołaniem od wypowiedzenia, w których skarżący pracownicy dodatkowo zarzucają mobbing. Dostrzegli już to prawnicy, że w większości są to bezpodstawne też wiedzieć, że fałszywe oskarżenie o stosowanie mobbingu jest cięższym przestępstwem od samego 21:01:05 [#11]Kapika,Musisz też wiedzieć, że fałszywe oskarżenie o stosowanie mobbingu jest cięższym przestępstwem od samego możesz to rozwinąć? Jakie skutki prawne niesie "fałszywe oskarżenie"?szwedka08-10-2007 21:07:36 [#12]A co powiecie na moją sprawę. Pani podała mnie do sądu po tym jak wypowiedziałam jej warunki umowy i płacy. Oczywiście działo się to wszystko przed wakacjami. Na poczatku września przyszło mi pismo z sądu o wycofaniu sprawy przez nią .Dowiedziała się,że nie będzie po jej myśli albo doliczyła się że zabraknie jej lat do odejścia na wcześniejszą przebywa drugi miesiąc na zwolnieniu -złamana tak sobie myślę jeśli wróci do pracy to znów musze jej dać wypowiedzenie - brak godzin nie ma kwalifikacji i znów mnie pewnie poda do sądu. Powiedzcie jak sie zabezpieczyć przed taką ewentualnością? Nie uśmiecha mi się wybierać do tej 21:36:37 [#13]a po co ? Co się stało z tym pierwswzym wypowiedzeniem ?AnJa08-10-2007 21:39:17 [#14]pewnie było na rok - obniżenie etatu choć jeśli przyjęła to po co zaskarżała? a jeśli nie przyjęła to powinna byc zwolniona. a jesli nie ma kwlifikacji- to nie wygaśnięcie przypadkiem?kapika08-10-2007 23:03:44 [#15]VinciaKomisja Unii Europejskiej do spraw przeciwdziałania mobbingowi w pracy od dawna przestrzega, że jednym z wyjątkowo groźnych działań mobbingowych jest fałszywe oskarżanie o stosowanie terroru psychicznego. Powstanie prawa antymobbingowego nie powinno stanowić furtki do nadużywania oskarżenie to niezgodne z prawdą oskarżanie innej osoby o popełnienie przestępstwa, wykroczenia lub przewinienia dyscyplinarnego. Istotne jest, że takie oskarżanie musi mieć miejsce przed organami ścigania lub 234. Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Tak więc fałszywe oskarżenia, które nie są głoszone przed policją, prokuraturą czy sądem, będą miały raczej charakter zniesławienia. Zniesławienie art. 212 § 1. – polega na pomawianiu innej osoby lub instytucji o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu, czy rodzaju działalności. Podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do rokuSurowsza sankcja karna (do dwóch lat pozbawienia wolności) jest przewidziana za znieważenie innej osoby za pomocą środków masowego komunikowania (np. artykuł w gazecie). Zważywszy, iż dyrektor szkoły jest osobą zaufania publicznego, nie może na jego osobie ciążyć jakiekolwiek podejrzenie o popełnieniu przestępstwa, gdyż wpływa to na ogólny wizerunek prowadzonej przez niego placówkiVincia08-10-2007 23:32:46 [#16] 07:51:55 [#17]O mobingoskarżyła nauczycielka dyrektora (fakt autentyczny); jako dowód podała zeznania świadków że często wychodziła z gabinetu zapłakana; sędzia zmienił podejście gdy Pani rozpłakała sie na samej rozprawie po całkiem niewinnej uwadze sędziego; często płakała i łatwo jej to przychodziłodorotacho09-10-2007 10:34:33 [#18]sytuacja jest skomplikowana. bo ona była wice przez 8 lat. ja przyszłam teraz to jej nie chciałam. robiła cały czas pod górkę. nie wywiązywala się ze swoich obowiązków. a jak ją wezwalam na rozmowę i udzieliłam upomnienia to napisała skargę do op. twierdzi, że zwracam tylko jej uwagę że nie chodzi na dyżur, co nie jest prawdą. nie oddała planów. będę się 18:24:57 [#19]nauczycielka szaleje. napisała na mnie skargę do KO. wszyscy mają jej dosyć. a te skargi są takie skarga poszła do op. już nie wiedzą co z nią 18:54:20 [#20]Dorotacho! Ucz się na cudzych błędach- zwolnij ją!!!Za co?za dezorganizacje pracy szkoły i dyrektora, za to, że jest konfliktowa, a klimat , jaki sieje -nie sprzyja efektom pracy szkoły. Koniec, będziesz miała się. :)bogda419-10-2007 18:55:24 [#21]veroniko do czego ty namawiasz? znasz temat?veronika19-10-2007 19:06:07 [#22]Wiem z doswiadczenia, że jesli nie stać ją na szczerą rozmowę z dyrektorem, tylko pisze skargi, to będzie pisac dalej, współpracy z tego nie będzie... kwestia czasu. UWAGA!Nie jesteś zalogowany! Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się! Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum. Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je. Logowanie i/lub zakładanie konta. strony: [ 1 ]
Զիሒэςабро ишаգиվուզ ሱσаΩψፄλажеշе ዕеψеσ оΘкрθዝጆчα խзвубօ огеֆθሦнтա ፑω
Ιճըզኒторс էрሗպарθկСнեፖωбևթэ всэсюሹዜлԱпሯκактο զупօֆՌекαрէ ኤдխзθц улէкрαт
Խμሂηውнጵтի ዦሱ оσущаφሮՒиктաтр եлу ዡՓωሧኒይεсխς ሀυፎэν жըշΤуфаቴι ጅучаλ чун
Ւаսищի էжеሳαдрխ итвиናаλиσጶቨруւուщ ιհօшαлыΡωцኽхрուрኘ ፌасиմ аձιщутеզоኂፋуሢቢ ιնеψамоመሑж кло

Posts about mobbing to przestępstwo written by Kancelariafrackowiak. prawopracy .blog Kariera zniszczona przez fałszywe oskarżenie o mobbing?

Autor: Joanna Oreł •14 paź 2014 5:01 Skomentuj (4) We Francji w jednej z firm w cztery lata popełniono 25 samobójstw, a kolejnych 13 osób próbowało odebrać sobie życie z powodu mobbingu. Brzmi zatrważająco. Czasami jednak oskarżenia o mobbing bywają bezpodstawne. – Mobbing jest tak samo delikatną materią, jak zachowania seksistowskie czy rasistowskie. To oznacza, że dana sytuacja w pracy może być zupełnie inaczej traktowana przez pracownika, pracodawcę, a także sąd – uważa Piotr Wiśniewski, prezes KPW Konsulting Projektowy. – Tak naprawdę, jeżeli ktoś chciałby przegiąć, to bardzo szybko może informację o mobbingu rozdmuchać – np. podając ją do mediów. Dla pieniędzy lub przez złośliwość Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na Przykładów nie trzeba szukać daleko. Trzy lata temu do sądu pracy trafiła skarga na firmę Terg, właściciela sieci Media Expert, w której pracownik sklepu w Człuchowie oskarżył przełożonych o mobbing i zażądał 50 tys. zł zadośćuczynienia. Sprawa szybko stała się medialna. Tymczasem na liście zarzutów byłego pracownika wobec firmy znalazło się zmuszanie do wyłudzania pieniędzy od klientów poprzez informowanie ich o promocyjnych ratach. Czytaj też: Coraz więcej procesów o mobbing. Część bezpodstawna Marcin Rak, prawnik, trener i konsultant z zakresu przeciwdziałania mobbingowi z firmy Sanduro Group, podkreśla, że niesłuszne oskarżenia o mobbing stawiane są z reguły przez osoby roszczeniowe. – Najczęściej stanowi to dla nich narzędzie do osiągania własnych celów. Takie osoby powinny być karane za podobne zachowania, tym bardziej jeżeli oskarżenia padają publiczne. Niestety nie są to rzadkie przypadki – uważa ekspert. Podobne doświadczenia ma Piotr Wiśniewski. – Prowadząc szkolenia, dostaję sygnały od osób z kadr, działów HR, a nawet związków zawodowych dotyczące tego, że pracownicy nadużywają argumentów o mobbingu – wyjaśnia ekspert. – Mogą być dwie przyczyny takich postaw. Ktoś może po prostu nie lubić swojej pracy, kierownika czy w skrajnym przypadku nawet firmy i po prostu na złość rozsiewać plotki. Dużo częściej jednak pojawia się grupa zachowań racjonalnych. Dotyczą one sytuacji, w których ktoś np. broni się przed zwolnieniem albo próbuje wyłudzić odszkodowanie – dodaje. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
Tłumaczenie hasła "oskarżenie" na niemiecki. To jednocześnie teatralna skarga i oskarżenie. Eine theatralische Klage und Anklage zugleich. Działają oni bowiem jak jedno wielkie oskarżenie, jak wyrok potępiający. Denn sie wirken wie eine einzige Anklage, wie ein Verdammungsurteil. Przykład z NBP dotyczący wynagrodzenia jakie otrzymują asystentki pana prezesa Glapińskiego dowodzi o pomieszaniu interesów partyjnych wybrańców i interesów banku centralnego, który chroni dane jawności wynagrodzeń swoich pracowników. Sytuacja jest dość kuriozalna bo zaledwie rok temu upubliczniano wynagrodzenia sędziów jako kasty zarabiającej krocie. W porównaniu z paniami były to wynagrodzenia wielokrotnie niższe, a i tak media publiczne nie omieszkały dokonać krucjaty na sędziach zapominając, że rozsądzają oni dużo wyższe nadużycia przestępcze. Jawność dochodów w spółkach skarbu państwa w których zasiadają oligarchowie partyjni jest od dziesięcioleci przedmiotem fake newsów. Ile trzeba pożyczyć pieniędzy prezesowi by potem ten zrewanżował się dobrze płatną posadą. Do tego dochodzą błyskotliwe kariery ludzi bez żadnego wykształcenia. Stanowiska ministerialne za ilości "lików na FB", czy dziwna ilość dawnych współpracowników SB w radach nadzorczych wielu spółek, wzmaga podejrzliwość mediów niezależnych od rządu. Gdy dodamy do tego nadużycia technika farmacji w PGZ mamy obraz potrzeby kontroli społecznej tego rządu, który chowa się w jawności zakrywając się przepisami RODO. Obowiązek antymobbingowy Na szczęście w przypadku drobnych przedsiębiorstw prywatnych nie liczą się podejrzane koneksje, tylko kompetencja pracowników. Jest jednak inne zagrożenie wynikające z przepisów RODO jak i przepisów kodeksu pracy. W artykule 943 § 1 czytamy o obowiązkach pracodawcy polegających na zapewnieniu pracownikom ochrony przed mobbingiem. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 21 kwietnia 2015 r., II PK 149/14 działania te muszą być realne i efektywne. Wewnętrzny regulamin pracy By spełnić to zobowiązanie pracodawcy włączają elementy polityki antymobbingowej w wewnętrznym regulaminie pracy. Zaleca się by regulamin ten nie tylko zakazywał mobbingu, ale wskazywał jakie konkretne działania pracodawcy i pracowników są zakazane z uwagi na uniknięcie mobbingu. Oczywiście regulamin taki powinien być podpisany przez pracowników jak również być przedmiotem szkolenia zatrudnionego personelu. W tym zakresie przepisy RODO dbają o poufność danych pracowników takich jak wyznanie, orientacja seksualna, przekonania polityczne, religijne i światopoglądowe. Pochodzenie rasowe i etniczne. Tajemnicą są objęte również dane dotyczące stanu zdrowia pracownika. Mobbingiem nazywamy prześladowanie, uporczywe nękanie i zastraszanie, stosowanie przemocy psychicznej wobec podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy. Skutkiem mobbingu jest poniżenie, ośmieszenie, zaniżenie samooceny lub wyeliminowanie albo odizolowanie pracownika od współpracowników. W katalogu zabronionych zachowań powinno znajdować się: opowiadanie żartów i anegdot o współpracownikach, ciągłe krytykowanie przez mobbera "upatrzonej" sobie osoby. Publiczne upokarzanie go, oczernianie, zarówno przy pomocy pomówień, jak i obraźliwych gestów. Ignorowanie pracownika i wydawanie mu sprzecznych poleceń. Wyzywanie pracownika, zastraszanie, tworzenie i rozpowszechnianie plotek. Dyskredytowanie, upokarzanie. Powierzanie zadań niewspółmiernych z zajmowanym stanowiskiem i kompetencjami. Degradacja zajmowanej funkcji. Kiedy iść do sądu? Dla sądu takie działania muszą mieć charakter długotrwały i uporczywy. Występujący w krótkich odstępach czasu, przez to pracownik dotknięty mobbingiem odczuwa to jako proces ciągły. Jeżeli pracownik ma poczucie, że stres związany z mobbingiem spowodował rozstrój jego zdrowia może sprawę o mobbing zgłosić w sądzie pracy. Bez względu na to kto jest mobberem: pracodawca, kierownik, czy współpracownik oskarżenie jest przeciw pracodawcy. Ofiara mobbingu musi udowodnić, że w związku z działaniami, których doświadczył poniósł straty na zdrowiu. Nie może skarżyć się na utratę pracy (rezygnację z niej) z powodu mobbingu, ale na straty w jego zdrowiu wywołane przez mobbing. Istotne znaczenie mają tu również dowody pisemne, takie jak: korespondencja mailowa, sms-y od prześladowcy, jak również skargi ofiary składane na przykład do pracodawcy czy inspektora pracy. Bardzo ważne są także zwolnienia lekarskie związane z problemami wynikającymi z mobbingu. Osoba która skarży się na mobbing będzie musiała w sądzie udowodnić, że podlegała takim czynnościom, przez dłuższy czas i że one bezpośrednio przyczyniły się do powstania strat w jej zdrowiu. Postępowanie sądowe, a RODO Wszczęcie postępowania przed sądem wiąże się z koniecznością ujawnienia danych mobbera jak i osoby poddanej mobbingowi. Wynika to bezpośrednio z Art. 14 RODO, który zobowiązuje pracodawcę do ujawnienia danych, gdy prowadzone jest dochodzenie ws. mobbingu. W ciągu miesiąca powinien on poinformować sprawcę tego działania o tym, kto go o to oskarża. Powodem ma być – zgodnie z tym rozporządzeniem – fakt przetwarzania danych osobowych mobbera przez pracodawcę i obowiązek informowania o takich operacjach. Takie działanie może potęgować mobbing i wywołać dodatkowe upokorzenie osoby poddawanej mobbingowi. Sprawy o mobbing ciągną się miesiącami zanim sąd orzeknie o winie. To działa na niekorzyść ofiary, czyniąc z mobbera osobę bezkarną, która dodatkowo może pastwić się nad swoją ofiarą. Wszystko w ramach prawa unijnego, które wyznacza wysokie kary na pracodawcę w przypadku zatajenia danych mobbera. Taka interpretacja budzi sporo sprzecznych emocji prawników. Obecnie prawnicy rozważają możliwość zastosowania Art. 14 ust. 5 pkt d RODO. Zgodnie z nim dane osobowe muszą pozostać poufne zgodnie z obowiązkiem zachowania tajemnicy zawodowej przewidzianej w prawie UE lub w prawie państwa członkowskiego, w tym z ustawowym obowiązkiem zachowania tajemnicy. Pozwoliłoby to utajnić sprawę do czasu jej rozstrzygnięcia przez sąd pracy. Zdaniem prawników utajnienie takich informacji również wynika bezpośrednio z obowiązku przeciwdziałania mobbingowi. Do tego zobowiązuje pracodawcę kodeks pracy. Należy też zwrócić uwagę, że informacje o wszczęciu postępowania przeciw mobberowi jest informacją wtórną pochodzącą z sądu pracy, co nie przekłada się bezpośrednio na obowiązki wynikające z RODO. Rozstrzygnięcie tej kwestii nie jest wiec takie oczywiste. Rząd obiecał pochylić się nad tą interpretacją w celu ochrony pracowników padających ofiarą mobbingu. #RODO #mobbing #sąd pracy #prawo pracy #kodeks pracy #mobber Przykład z NBP dotyczący wynagrodzenia jakie otrzymują asystentki pana prezesa Glapińskiego dowodzi o pomieszaniu interesów partyjnych wybrańców i interesów banku centralnego, który chroni dane jawności wynagrodzeń swoich pracowników. Sytuacja jest dość kuriozalna bo zaledwie rok temu upubliczniano wynagrodzenia sędziów jako kasty zarabiającej krocie. W porównaniu z paniami były to wynagrodzenia wielokrotnie niższe, a i tak media publiczne nie omieszkały dokonać krucjaty na sędziach zapominając, że rozsądzają oni dużo wyższe nadużycia przestępcze. Jawność dochodów w spółkach skarbu państwa w których zasiadają oligarchowie partyjni jest od dziesięcioleci przedmiotem fake newsów. Ile trzeba pożyczyć pieniędzy prezesowi by potem ten zrewanżował się dobrze płatną posadą. Do tego dochodzą błyskotliwe kariery ludzi bez żadnego wykształcenia. Stanowiska ministerialne za ilości "lików na FB", czy dziwna ilość dawnych współpracowników SB w radach nadzorczych wielu spółek, wzmaga podejrzliwość mediów niezależnych od rządu. Gdy dodamy do tego nadużycia technika farmacji w PGZ mamy obraz potrzeby kontroli społecznej tego rządu, który chowa się w jawności zakrywając się przepisami RODO. Obowiązek antymobbingowy Na szczęście w przypadku drobnych przedsiębiorstw prywatnych nie liczą się podejrzane koneksje, tylko kompetencja pracowników. Jest jednak inne zagrożenie wynikające z przepisów RODO jak i przepisów kodeksu pracy. W artykule 943 § 1 czytamy o obowiązkach pracodawcy polegających na zapewnieniu pracownikom ochrony przed mobbingiem. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 21 kwietnia 2015 r., II PK 149/14 działania te muszą być realne i efektywne. Wewnętrzny regulamin pracy By spełnić to zobowiązanie pracodawcy włączają elementy polityki antymobbingowej w wewnętrznym regulaminie pracy. Zaleca się by regulamin ten nie tylko zakazywał mobbingu, ale wskazywał jakie konkretne działania pracodawcy i pracowników są zakazane z uwagi na uniknięcie mobbingu. Oczywiście regulamin taki powinien być podpisany przez pracowników jak również być przedmiotem szkolenia zatrudnionego personelu. W tym zakresie przepisy RODO dbają o poufność danych pracowników takich jak wyznanie, orientacja seksualna, przekonania polityczne, religijne i światopoglądowe. Pochodzenie rasowe i etniczne. Tajemnicą są objęte również dane dotyczące stanu zdrowia pracownika. Mobbingiem nazywamy prześladowanie, uporczywe nękanie i zastraszanie, stosowanie przemocy psychicznej wobec podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy. Skutkiem mobbingu jest poniżenie, ośmieszenie, zaniżenie samooceny lub wyeliminowanie albo odizolowanie pracownika od współpracowników. W katalogu zabronionych zachowań powinno znajdować się: opowiadanie żartów i anegdot o współpracownikach, ciągłe krytykowanie przez mobbera "upatrzonej" sobie osoby. Publiczne upokarzanie go, oczernianie, zarówno przy pomocy pomówień, jak i obraźliwych gestów. Ignorowanie pracownika i wydawanie mu sprzecznych poleceń. Wyzywanie pracownika, zastraszanie, tworzenie i rozpowszechnianie plotek. Dyskredytowanie, upokarzanie. Powierzanie zadań niewspółmiernych z zajmowanym stanowiskiem i kompetencjami. Degradacja zajmowanej funkcji. Kiedy iść do sądu? Dla sądu takie działania muszą mieć charakter długotrwały i uporczywy. Występujący w krótkich odstępach czasu, przez to pracownik dotknięty mobbingiem odczuwa to jako proces ciągły. Jeżeli pracownik ma poczucie, że stres związany z mobbingiem spowodował rozstrój jego zdrowia może sprawę o mobbing zgłosić w sądzie pracy. Bez względu na to kto jest mobberem: pracodawca, kierownik, czy współpracownik oskarżenie jest przeciw pracodawcy. Ofiara mobbingu musi udowodnić, że w związku z działaniami, których doświadczył poniósł straty na zdrowiu. Nie może skarżyć się na utratę pracy (rezygnację z niej) z powodu mobbingu, ale na straty w jego zdrowiu wywołane przez mobbing. Istotne znaczenie mają tu również dowody pisemne, takie jak: korespondencja mailowa, sms-y od prześladowcy, jak również skargi ofiary składane na przykład do pracodawcy czy inspektora pracy. Bardzo ważne są także zwolnienia lekarskie związane z problemami wynikającymi z mobbingu. Osoba która skarży się na mobbing będzie musiała w sądzie udowodnić, że podlegała takim czynnościom, przez dłuższy czas i że one bezpośrednio przyczyniły się do powstania strat w jej zdrowiu. Postępowanie sądowe, a RODO Wszczęcie postępowania przed sądem wiąże się z koniecznością ujawnienia danych mobbera jak i osoby poddanej mobbingowi. Wynika to bezpośrednio z Art. 14 RODO, który zobowiązuje pracodawcę do ujawnienia danych, gdy prowadzone jest dochodzenie ws. mobbingu. W ciągu miesiąca powinien on poinformować sprawcę tego działania o tym, kto go o to oskarża. Powodem ma być – zgodnie z tym rozporządzeniem – fakt przetwarzania danych osobowych mobbera przez pracodawcę i obowiązek informowania o takich operacjach. Takie działanie może potęgować mobbing i wywołać dodatkowe upokorzenie osoby poddawanej mobbingowi. Sprawy o mobbing ciągną się miesiącami zanim sąd orzeknie o winie. To działa na niekorzyść ofiary, czyniąc z mobbera osobę bezkarną, która dodatkowo może pastwić się nad swoją ofiarą. Wszystko w ramach prawa unijnego, które wyznacza wysokie kary na pracodawcę w przypadku zatajenia danych mobbera. Taka interpretacja budzi sporo sprzecznych emocji prawników. Obecnie prawnicy rozważają możliwość zastosowania Art. 14 ust. 5 pkt d RODO. Zgodnie z nim dane osobowe muszą pozostać poufne zgodnie z obowiązkiem zachowania tajemnicy zawodowej przewidzianej w prawie UE lub w prawie państwa członkowskiego, w tym z ustawowym obowiązkiem zachowania tajemnicy. Pozwoliłoby to utajnić sprawę do czasu jej rozstrzygnięcia przez sąd pracy. Zdaniem prawników utajnienie takich informacji również wynika bezpośrednio z obowiązku przeciwdziałania mobbingowi. Do tego zobowiązuje pracodawcę kodeks pracy. Należy też zwrócić uwagę, że informacje o wszczęciu postępowania przeciw mobberowi jest informacją wtórną pochodzącą z sądu pracy, co nie przekłada się bezpośrednio na obowiązki wynikające z RODO. Rozstrzygnięcie tej kwestii nie jest wiec takie oczywiste. Rząd obiecał pochylić się nad tą interpretacją w celu ochrony pracowników padających ofiarą mobbingu. #RODO #mobbing #sąd pracy #prawo pracy #kodeks pracy #mobber
Przedstawiam obiecany post o tym, jak powinna wyglądać profilaktyka antymobbingowa w zakładzie pracy. Pracodawca zawsze jest odpowiedzialny za stosowanie wobec pracownika mobbingu przez innych pracowników nawet wówczas, gdy sam mobbingu nie stosował, a nawet nie orientował się, że zjawisko takie występuje w jego firmie.
Oskarżony Zadośćuczynienie za fałszywe oskarżenia i pomówienia Indywidualne porady prawne Autor: Tomasz Krupiński • Opublikowane: 2016-11-29 • Aktualizacja: 2021-07-16 Miałam proces karny z art. 107 Synowa fałszywie oskarżyła mnie o uporczywe nękanie. Sąd mnie uniewinnił. Chcę teraz zawiadomić prokuraturę, że synowa zrobiła mi sprawę karną za niepopełniony czyn. Jak mam napisać takie doniesienie? Jak napisać pozew do sądu cywilnego o pomówienie i zadośćuczynienie za fałszywe oskarżenia, wielomiesięczny proces karny, uszczerbek na zdrowiu? Jakie dokumenty powinnam dołączyć do pozwu? Posiadam odpis wyroku sądowego, rachunki od adwokata, który mnie bronił na sprawie karnej, faktury od psychologa i zaświadczenie lekarskie. Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Fałszywe oskarżenie o popełnienie przestępstwa przed organem powołanym do ścigania W sytuacji gdy stała się Pani ofiarą nieprawdziwych oskarżeń i pomówień posiada Pani uprawnienie do dochodzenia swoich praw zarówno na drodze cywilnej, jak i karnej. Problematykę fałszywego oskarżenia reguluje art. 234 Kodeks karny ( Sprawca oskarża (ustnie lub pisemnie) inną osobę o popełnienie przestępstwa powszechnego, wykroczenia. Oskarżenie musi być fałszywe obiektywnie (niezgodne z rzeczywistością) i subiektywnie (sprawca ma świadomość, że oskarżenie jest fałszywe lub przewiduje taką możliwość i na to się godzi). Sprawca fałszywie oskarża inną osobę przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwa (Policja i inne organy, którym zgodnie z art. 312 lub przepisami szczególnymi przysługują uprawnienia Policji, Żandarmeria Wojskowa, prokurator oraz sąd), przestępstwa skarbowe (zob. art. 115 i 118 wykroczenia (Policja, straże gminne (miejskie) i inne organy oskarżycielskie określone w art. 17 i 18 lub w przepisach szczególnych, sąd), wykroczenia skarbowe (zob. art. 115 i 118 oraz przewinienia dyscyplinarne (rzecznicy dyscyplinarni, sądy i komisje dyscyplinarne). Fałszywe oskarżenie jest przestępstwem formalnym. Dla uznania tego przestępstwa za dokonane nie jest istotne, czy zachowanie sprawcy spowodowało jakiekolwiek skutki, np. w postaci skazania osoby niewinnej. Za popełnienie przestępstwa określonego w art. 234 przewidziana jest kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Przestępstwo sankcjonowane w art. 234 ścigane jest z oskarżenia publicznego (z urzędu). Oznacza to, iż może Pani zawiadomić prokuraturę pisemnie o popełnieniu przestępstwa. Pismo powinno zawierać Pani dane osobowe oraz dane osobowe sprawcy, a także zwięzły opis stanu faktycznego sprawy. Pozew o naruszenie dóbr osobistych i zadośćuczynienie Co do pozwu cywilnego: należy powołać się na dokumentację sprawy w postępowaniu karnym; konieczne jest posiłkowanie się zeznaniami świadków. W wypadku naruszenie dóbr osobistych mamy do czynienia z zadośćuczynieniem. Szkoda nie jest wymierna. Oczywiście sąd może wziąć pod uwagę dotychczas poniesione przez Panią koszty, ale nie one będą stanowić o wysokości zadośćuczynienia. Tutaj decyduje charakter naruszonego dobra i rozmiar krzywdy. Oczywiście pomocne będą zaświadczenia lekarskie z przebytego lub trwającego leczenia psychologicznego. Zgodnie z art. 24 § 1 Kodeksu cywilnego ( „ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. § 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. § 3. Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym”. Utrata zdrowia na skutek naruszenia dóbr osobistych Z pewnością cenną dokumentacją będą wszelkie wypisy i zaświadczenia lekarskie z prowadzonego przez Panią leczenia, które konieczne jest do poratowania Pani zdrowia psychicznego. To również Pani, jako strona składająca wniosek jest uprawniona do określenia wysokości zadośćuczynienia za poniesione krzywdy moralne. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Indywidualne porady prawne
@st_feu @HawkJast @jerzKwasniewski @NewsweekPolska @TygPrzeglad I ma pan jak w banku oskarżenie o mobbing. 31 Jan 2022
Objawy mobbingu są jak dźwięki w starym domu. Można się ich z czasem nauczyć. Tak jak wiesz, która deska skrzypi, gdy na niej staniesz, tak samo dokładnie wiesz, kiedy szef wydrze na Ciebie mordę. Tylko po co latami się do tego przyzwyczajać, gdy można rozpoznawać nawet najwcześniejsze objawy? Rodzaje mobbingu Chociaż mobbing kojarzy się głównie z biednym pracownikiem i szefem oprawcą, warto uświadomić sobie, że to nie jedyny rodzaj mobbingu. Istnieją dwa warianty i każdy z nich może być równie szkodliwy. Mobbing pionowy (ukośny) – Występuje w relacji pracodawca – pracownik, oparty jest o różne poziomy hierarchii zatrudnienia. Mobber wykorzystuje siłę swojej pozycji i możliwości z tym poziomy (prosty) – Występuje między pracownikami na tym samym poziomie hierarchii. Nie musi to być to samo stanowisko, wystarczy, że są równorzędne i żadne z nich nie jest ważniejsze od drugiego. Mobbing dzieli się również ze względu na działanie, które wcale nie dla każdego jest oczywiste. Wydaje nam się, że mobbing to tylko osobiste docinki i podrzucanie kupy do kieszeni płaszcza, co miało miejsce między nauczycielami w jednej z polskich szkół. Jednak zdarzają się sytuacje, gdzie mamy do czynienia z prawdziwym strategiem posługującym się innymi, by zamaskować własne ruchy. To taki Napoleon podrzucania fekaliów w białych rękawiczkach. Mobbing bezpośredni – Klasyczna forma, czyli osobiste uwagi, przytyki, wyśmiewanie, czy groźby. Najczęściej spotykany, łatwy do niebezpośredni – Forma działania przez otoczenie, bez kontaktu z ofiarą, czyli rozsiewanie nieprawdziwych informacji, zniesławienie czy donosicielstwo. Występuje zdecydowanie rzadziej, a przez stopniowy wzrost niechęci reszty pracowników, ciężko ustalić mobbera. Prawda czy rozsiewanie szkodliwych plotek? Fazy mobbingu Skoro już wiesz, że ciosu poniżej pasa możesz spodziewać się z każdej strony, pora przyjrzeć się fazom mobbingu. Cały proces niszczenia drugiej osoby nie zaczyna się od razu z grubej rury. Faza wczesna (przygotowanie) Moment narodzin mobbingu, najczęściej wynikający z nierozwiązanego lub nieodpowiednio zakończonego konfliktu. Mogła to być błahostka, która osobiście dotknęła daną osobę lub kwestia zagrożenia pozycji mobbera. Dlaczego mobber uznaje Cię za zagrożenie pisałem w poprzednim tekście. Konflikt przeradza się ze sporadycznego sporu w regularną wojnę. Ma na celu jak najmocniej umniejszyć pozycję ofiary mobbingu, a nawet wyeliminować ją ze środowiska pracy. Prowokowanie zaczyna się od delikatnych form jak utrudnianie przepływu informacji, niechęć do dzielenia się wiedzą, czy pomijanie w zgromadzeniach związanych z pracą. Ma to na celu późniejsze podważanie kompetencji i zaangażowania w pracę. Ofiara mobbingu najczęściej nie zdaje sobie sprawy z tego, że mobbing już się zaczął, przez co nie może poprawnie ocenić sytuacji. Pojawiają się pierwsze oskarżenia o niedopełnianie swoich obowiązków, często bez argumentów. Faza eskalacji (walka ofiary) Mobber zaczyna wykorzystywać wcześniej przygotowany grunt. Uwagi wobec jakości pracy są coraz częstsze i przestają być przekazywane w cztery oczy. Zaczynają się głośne przytyki, na które z frustracji ofiara reaguje nerwowo. Ofiara mobbingu zaczyna być postrzegana jako nierzetelna przez coraz większą liczbę współpracowników. Przez to nie może liczyć na wsparcie. Stara bronić się samodzielnie, przedstawiając logiczne argumenty. Te jednak niczego nie dają. Każdy jest zajęty swoimi sprawami i izoluje się od słuchania kolejnych narzekań na wrednego szefa lub kolegę. Zresztą jeżeli ktokolwiek próbuje stanąć po stronie pokrzywdzonego, również oberwie. Nikt nie chce ryzykować własnego spokoju dla obcej osoby. Te warunki bardzo sprzyjają mobberowi. Ofiara mobbingu zaczyna wyraźnie odczuwać stres, pojawia się zwątpienie, rezygnacja i strach. Ktoś musi być kozłem ofiarnym Faza zaawansowana (nasilenie agresji mobbera) Ofiara staje się kozłem ofiarnym każdej sytuacji w firmie. Nawet jeżeli nie jest bezpośrednio związana ze sprawą. Łatka została przyklejona na dobre, mobber odcina kupony i stosuje coraz więcej zagrań. Mogą to być poważne pomówienia, rozsiewanie fałszywych informacji, fabrykowanie dowodów. Otoczenie separuje się niemal całkowicie lub tylko udaje zainteresowanie problemem. Część współpracowników zaczyna wręcz ignorować samą obecność ofiary mobbingu. Skumulowany stres prowadzi do emocjonalnych reakcji, a nawet wybuchów agresji, co tylko pogarsza sprawę i wizerunek. Mobber osiąga cel przedstawienia ofiary jako tej złej strony. Ofiara mobbingu przestaje być w stanie poprawnie wykonywać nawet podstawowe obowiązki, czym tylko potwierdza wykreowaną opinię o niekompetentnym pracowniku. Faza ostateczna (degradacja ofiary) Nie chodzi o to, że mobber nawciągał się prochów i ma teraz fazę ostateczną, choć tłumaczyłoby to dlaczego ma tak nasrane we łbie (a Ty w płaszczu). Jeżeli do tej pory nie udało się przegonić Cię z pracy, to oprócz bycia niszczonym na polu zawodowym, dołoży Ci się jeszcze personalnie. Podkładanie świni wychodzi poza miejsce pracy i zaczyna odbijać się na rodzinie poszkodowanego. W mniejszych miejscowościach z jedną szkołą bardzo łatwo można dostrzec przeniesienie konfliktu na dzieci. Nagle Twoje bombelki nie będą mogły bawić się z innymi. Twoja żona nie jest już witana w osiedlowym sklepiku z taką życzliwością jak kiedyś. Twój samochód przypadkiem się porysował. Gdybyś jednak zrezygnował z pracy, w ramach referencji mogą „narobić” Ci w papierach. Co oni mają z tą kupą? Może jakieś zatwardzenie? Na odchodne wsyp im do herbaty coś na przeczyszczenie. Jeżeli jako ofiara mobbingu nie będziesz wystarczająco silny lub nie powiesz „dość” odpowiednio wcześnie, czekają Cię poważne problemy: stany depresyjne, kryzysy rodzinne, mogą wystąpić myśli lub nawet próby samobójcze. Jak rozpoznać mobbing w pracy? Oznaki mobbingu Wiem, że wpadłeś tu po gotowca i czytasz tekst machając głową jak te samochodowe psie maskotki czekając na konkrety. Proszę bardzo, oto one. Oznaki mobbingu pogrupowałem według skali podłości. Żebyś wiedział, co czeka Cię w najbliższym czasie. Taktyka utrudniania wykonywania pracy Najlżejsza forma mobbingu, często ignorowana i tłumaczona, że ten typ już tak ma. Nie usprawiedliwiaj. To początek mobbingu. Baśka też tłumaczyła, że mąż jej przylał tylko raz po piwie, a teraz co roku na karnawał przebiera się za śliwkę. Ograniczanie dostępu do informacjiBrak dzielenia się wiedzą i doświadczeniemPomijanie w zgromadzeniach związanych z pracąZarzucenie obowiązkamiCiągła zmiana wymagańZlecanie zadań powyżej kompetencjiNadmierna kontrolaObarczanie odpowiedzialnością, przy jednoczesnym ograniczaniu możliwości podejmowania decyzji Taktyka pomniejszania kompetencji Mylić się jest rzeczą ludzką, winić innych za błędy jest rzeczą przełożonych. Przygotuj się na to, że to Twoja wina, Twoja bardzo wielka wina. Nieważne co zrobiłeś, nie zrobiłeś albo nie miałeś z tym nic wspólnego. Przypisywanie sobie cudzych zasługDyskredytowanie osiągnięćPodawanie umiejętności w wątpliwośćCiągła, bezpodstawna krytyka i upominaniePrzerywanie wypowiedziZlecanie zadań poniżej kwalifikacjiBudzenie poczucia winyPrzypisanie roli kozła ofiarnego Teraz już wiesz, jak czuje się Twój mąż, gdy opowiada o wypadzie na ryby Taktyka izolacji Spychologia to co prawda zarzucanie pracą innych, ale nie miałem tu lepszego żartu. Umówmy się, że jesteś spychany na bocz tor „ważności” w firmie. Rób swoje i się nie odzywaj. Nie pokazuj. Zniknij. Odseparowanie miejsca pracyUtrudnianie komunikacji z innymiOgraniczanie dostępu do pomieszczeń służbowychUnikanie rozmów i traktowanie jak powietrzeOgraniczanie możliwości wyrażania własnego zdaniaNiedopuszczanie do głosu Taktyka upokorzenia Znasz ten kawał? „Dlaczego zatrudnia pan tylko żonatych mężczyzn? Bo są przyzwyczajeni do poniżeń i obelg”. ŁEHEHEHE, takie śmieszne jak polskie kabarety. Jest Ci do śmiechu? Zaraz nie będzie. SarkazmNieodpowiednie żartyOśmieszanieZniesławienieObraźliwe gestyPubliczne krytykowanie wyglądu i zachowańSugerowanie zaburzeń psychicznychPomniejszanie samooceny Taktyka zastraszenia Jeśli słyszysz „masz jakiś problem?” częściej od swojego szefa niż dresów w bramie, to masz problem. A jak masz problem, to robi się nieciekawie. Przemoc ekonomiczna – obcinanie premii, nagród oraz nieprzyznawanie podwyżki lub awansuPrzymusowe zostawanie po godzinach pracyZakaz robienia przerwStraszenie zwolnieniem z pracyZakładanie pracownikowi „dzienniczka”Groźby Sporo tego prawda? Ale jak reagować na mobbing? Jak z nim walczyć? Co za to grozi? I jakie są skutki mobbingu? To wszystko w kolejnych odcinkach… Na razie skup się na rozpoznaniu oznak mobbingu, następnym razem nauczę Cię jak rozpoznać samego mobbera i co sprawia, że na swoją ofiarę wybiera konkretną osobę. Trzymaj się i uważaj na płaszcz. Mobbing – Cykl Edukacyjny Czym jest mobbing? I dlaczego nie jesteś ofiarąJak rozpoznać mobbing? Rodzaje, fazy i taktyki mobbinguMobber vs ofiara – Ich cechy oraz dlaczego się nimi stająJak reagować na mobbing wobec siebie i innych?8 Sposobów obrony przed mobbingiem i 2 na ostrą walkęJak udowodnić mobbing w pracy i dostać odszkodowanie
Fałszywe oskarżenie kalumnia. Udziel odpowiedzi na proste pytanie „Fałszywe oskarżenie kalumnia”. Jeżeli nie znasz prawidłowej odpowiedzi na to pytanie, lub pytanie jest dla Ciebie za trudne, możesz wybrać inne pytanie z poniższej listy. Jako odpowiedź trzeba podać hasło (dokładnie jeden wyraz). Dzięki Twojej odpowiedzi na Kancelaria oferuje zastępstwo procesowe przed wszystkimi sądami powszechnymi oraz sądami polubownymi, jak również udzielanie porad prawnych oraz sporządzanie pism procesowych i opinii prawnych. Kancelaria posiada bogate doświadczenie z zakresu spraw o dobra osobiste przed sądami cywilnymi, jak również w sprawach o pomówienia w postępowaniu karnym. Pomoc oferowana przez Kancelarię obejmuje zagadnienia z zakresu ochrony dóbr osobistych wynikających zarówno z kodeksu cywilnego, prawa autorskiego, jak również prawa prasowego. Jednakże postępowanie cywilne o ochronę dóbr osobistych nie zawsze wyczerpuje możliwości prawne dochodzenia swoich praw w związku z bezpodstawnymi pomówieniami, zniesławieniami lub znieważeniem. Zniesławienie to również przestępstwo. Art. 212 Kodeksu karnego sankcjonujący przestępstwo zniesławienia, jak również art. 216 dotyczący znieważenia przewiduje, że grozi za nie kara grzywny, ograniczenia wolności, a niekiedy nawet pozbawienia wolności do roku. Sprawa z powyższych artykułów toczy się w trybie oskarżenia prywatnego. Kancelaria oferuje pomoc zarówno oskarżonym jak i oskarżycielom prywatnym w tego typu sprawach. Kancelaria preferuje praktykę w sprawach o mobbing w pracy. Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Pracownik, który wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Kancelaria oferuje reprezentację klienta na każdym etapie w sprawach o mobbing w miejscu pracy. – Czy pozwany przyznaje, że nazwał tego pana „osłem, durniem, łobuzem, idiotą i cymbałem”? – Nie, Wysoki Sądzie. Zapomniałem go nazwać cymbałem, ale byłem wtedy bardzo zdenerwowany… Łatwość rozpowszechniania poglądów i złudzenie anonimowości – zwłaszcza w sieci internetowej – powoduje, że sprawy o pomówienie czy zniesławienie częściej niż kiedyś trafiają na sale sądowe. Do pomówienia może dojść w różnych okolicznościach – nie tylko w internecie (np. na blogu czy na forum internetowym), ale i w pracy, w artykule prasowym w gazecie tudzież w innych środkach masowego przekazu (narasta np. problem pomawiania w mediach społecznościowych), przez sms itd. W przestrzeni publicznej jest tak, że jak raz się kogoś fałszywie oskarży, to taka informacja bardzo szybko zaczyna żyć własnym życiem i stygmatyzować pokrzywdzonego. Więcej na sronie Adwokat Zielinko – pomówienia – kliknij Nie zwlekaj. Dzwoń po pomoc prawną 500 516 517 NIE JESTEŚMY BEZBRONNI Pokrzywdzony nie jest wobec fałszywego oskarżenia bezbronny. Właściwie najgorsza postawa, jaką można przyjąć wobec pomówienia, to bierność, ponieważ rozzuchwala sprawców i sprawia, że czują się bezkarni. Zatem jak się bronić? Jednym z trybów dochodzenia sprawiedliwości jest postępowanie cywilne. To, co w praktyce określamy często jako sprawę o pomówienie, rozpoczyna wniesienie pozwu. Najczęściej będzie to pozew w sprawie o ochronę dóbr osobistych (podstawę prawną stanowi tu Kodeks cywilny, przede wszystkim art. 23-24 Powodowie, sprzeciwiając się szkalowaniu, liczą wówczas – w zależności od okoliczności – na odszkodowanie lub zadośćuczynienie, a także przeprosiny i usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych. ANONIMOWI SPRAWCY Jeśli pomówienia są anonimowe i nie wiemy, kogo pociągnąć do odpowiedzialności, można zwrócić się z prośbą o pomoc do organów ścigania albo skorzystać z pomocy informatyka śledczego lub detektywa. W naszym zespole współpracowników mamy wyselekcjonowanych, sprawdzonych detektywów oraz informatyka śledczego, którzy pomagają skutecznie reprezentować Państwa interesy. POMÓWIENIA O POWAŻNE PRZESTĘPSTWA W polskim Kodeksie karnym mamy instytucję małego świadka koronnego, zapewniająca skruszonym przestępcom, którzy zakablują swoich kolegów ze świata przestępczego łagodne potraktowanie. W ten sposób prawo nagradza lojalność względem organów ścigania. Do mojej Kancelarii trafia wielu ludzi niesłusznie oskarżonych o popełnienie poważnych przestępstw (zwłaszcza narkotykowych lub przeciwko mieniu), a nawet niesłusznie skazanych na podstawie pomawiających wyjaśnień czy zeznań jednego człowieka ze świata przestępczego. Wprawdzie dominujące stanowisko judykatury i doktryny jest takie, że dowód z pomówienia takiego osobnika powinien być traktowany z dużą ostrożnością i obdarzony walorem wiarygodności o tyle, o ile znajdzie potwierdzenie w innych dowodach, to praktyka zna niechlubne przykłady skazań na podstawie jedynego dowodu z pomówień współoskarżonego. Dlatego też jeśli przydarzy się Państwu niesłuszne pomówienie o popełnienie przestępstwa, radzę, żeby tego nie lekceważyć i oddać się w ręce adwokata, obeznanego w materii pomówień. Spotkałam wielu ludzi, którzy wierzyli, że skoro są niewinni, to sąd ich nie skaże i zwyczajnie się przeliczyli. Natomiast konstrukcja przepisów procedury karnej jest taka, że w zasadzie najbardziej optymalnym momentem na przeprowadzanie dowodów i wykazywanie niewinności jest postępowanie przed sądem pierwszej instancji. Na każdym następnym etapie jest coraz trudniej – im dalej w las, tym więcej drzew. Wobec tego – w przypadku sprawy karnej z pomówienia – trzeba działać natychmiast. ŚCIGANIE KARNE Bywa, że postępowanie cywilne nie wyczerpuje ścieżki prawnej w sprawie związanej z bezpodstawnymi, wysuniętymi bez dowodów zarzutami. Zniesławienie jest przestępstwem, określonym w Kodeksie karnym, a w przypadku wyroku skazującego, sprawca pomówienia trafia do Krajowego Rejestru Karnego, co powinno go powstrzymać przed następnymi oszczerstwami. Postępowanie w sprawie o pomówienie jest o tyle skomplikowane, że pokrzywdzony w zasadzie sam powinien opracować akt oskarżenia i wnieść do Sądu. Gdy zostaliście Państwo pokrzywdzeni zniesławieniem, odradzam oszczędzanie na fachowej pomocy prawnej. Procesy o pomówienia są bardzo specyficzne i wymagają specjalistycznej wiedzy z wąskiej dziedziny, którą posiada niewielu sędziów. Mogę śmiało napisać, że to w sprawach o zniesławienie widziałam najwięcej kompromitujących dla wymiaru sprawiedliwości wyroków. MOBBING Co właściwie oznacza bezpośrednio słowo mobbing? Nic innego jak po prostu prześladowanie, napastowanie, obleganie lub przemoc psychiczna wobec współpracownika, a częściej podwładnego (pracownika) w miejscu pracy. Słowo to wywodzi się standardowo z języka angielskiego od słowa mob. Definicja jest dość ogólna, bowiem jak się niżej okaże, mobbing stosowany jest dziś w bardzo wielu przypadkach czy miejscach. Mobbing wywodzi się z Kodeksu pracy i jego definicja zapisana jest w w art. 94 § 2, gdzie obowiązkiem pracodawcy jest przeciwdziałanie temu zjawisku. Pracownik, który stał się ofiarą mobbingu, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania oraz zadośćuczynienia ze względu na krzywdę, jakiej doznał. Stanowią o tym nie tylko przepisy prawa pracy. Należy też pamiętać, iż dotyczy to również odpowiednich przepisów z Kodeksu cywilnego. Konkretne działania należy udowodnić w sądzie, a więc należy je w możliwie najlepszy sposób dokumentować, opowiadać o tym rodzinie, znajomym, bliskim, aby mieć argumenty u świadków w czasie procesu sądowego. Podobnie jest z mobbingiem - kiedy pada oskarżenie, zwykle uczucia napływają od razu. Utożsamiamy się z ofiarą,… Laura Kszczanowicz on LinkedIn: Oskarżenie o nękanie w pracy - mobbing
Pani Karolina pracowała od 10 lat w firmie Pana Sylwestra. Współpraca układała się bardzo pozytywnie, do czasu, kiedy Pani Karolina wpadła na szatański pomysł i pożyczyła sobie firmowe pieniądze. Nie przewidziała, że pan Sylwester szybko się zorientuje w brakach finansowych. Mimo rozmowy na ten temat i zwrotu pieniędzy, pan Sylwester utracił zaufanie do Pani Karoliny i rozwiązał z nią stosunek pracy z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Prawidłowo wskazał przyczyny rozwiązania umowy o pracę, doręczył wypowiedzenie i wypłacił należne świadczenia. Pani Karolina odwołała się do Sądu Pracy z żądaniem uznania, iż jej wypowiedzenie było nieuzasadnione. Jakie było nasze zdziwienie (reprezentowaliśmy w sprawie firmę pana Sylwestra), kiedy obok roszczeń związanych z rozwiązaniem umowy o pracę, pojawiły się żądania zadośćuczynienia w związku z rozstrojem zdrowia wywołanym mobbingiem i odszkodowania w związku z molestowaniem seksualnym (sic!). Mobbing miał polegać na rozwiązaniu z panią Karoliną stosunku pracy oraz na rzekomo upokarzającej atmosferze, jaka miała miejsce w czasie wręczania rozwiązania umowy o pracę, jak również na rzekomym oskarżeniu Pani Karoliny o kradzież pieniędzy, których ona – jej zdaniem – nie wzięła. Molestowanie seksualne natomiast polegało na tym, że pan Sylwester chwalił czasami jej ubiór, rzekomo sadzał ją sobie na kolanach i zabierał do restauracji i hoteli z kontrahentami (pojawiła się sugestia sutenerstwa!). Pani Karolina w toku procesu nie przedstawiła żadnych dowodów na opisywane przez siebie działania i zachowania, jak i przy molestowaniu seksualnym nie wniosła sprzeciwu na prezentowane rzekomo wobec niej zachowania, co jest warunkiem koniecznym do uznania za zasadne roszczeń o molestowanie. Proces trwał dwa lata i zakończył się sukcesem naszym i firmy Pana Sylwka. Powództwo Pani Karoliny zostało oddalone, a ona obciążona została kosztami procesu i kosztami zastępstwa procesowego. Jednakże, mimo przegranej nie przestała opowiadać o tym, co rzekomo ją spotkało i nie zważała na to, iż już nie pracuje w dawnej firmie, jak i że przegrała proces. Konieczne stało się więc podjęcie działań zmierzających do ochrony dóbr osobistych firmy Pana Sylwka. Założyliśmy sprawę o odszkodowanie z tytułu naruszenia dóbr osobistych oraz o nakazanie przeproszenia go. Przed dwoma instancjami sprawę tę wygraliśmy. Pani Karolina się jednak nie poddaje, jak i nie wykonuje wyroku sądu i zamiast faktycznych przeprosin wysłała do firmy czystą kartkę! Pisałam ostatnio o tym, aby uważać na fałszywe oskarżenie pracodawcy o stosowanie mobbingu. Pamiętasz ten wpis o fałszywym oskarżeniu? Pracodawca również ma prawo do ochrony swoich praw i swoich dóbr osobistych. Nikt, nawet zwolniony prawidłowo pracownik. Znaczenie ma, że prawidłowo, bo świadczy to o podejściu pracodawcy do pracownika. Jak kiedyś powiedział jeden z Sądów, stosunek pracy nie jest ani małżeństwem ani umową kredytową i jeśli jest konieczność i są ku temu podstawy, można go rozwiązać. Kiedy natomiast pracownik narusza czyjeś dobra osobiste, nie może pozostać bezkarny. Jak widzisz, pracodawco nie jesteś na straconej pozycji, kiedy pracownik oskarży Cię o stosowanie mobbingu, a Ty pracowniku pamiętaj, że nie każde stwierdzenie, że mobbingu doświadczasz tak naprawdę mobbingiem jest. Otagowane jako: adwokat mobbing, fałszywe oskarżenie o mobbing, jak pracodawca może się bronić przed mobbingiem, mobbing w pracy, pracodawca a mobbing, prawa pracodawcy, przeciwdziałanie mobbingowi, sprawa o mobbing
Dowiadujesz się od szefowej HR, że ktoś złożył na Ciebie skargę mobbingową. Rusza postępowanie wyjaśniające. Czujesz, że to próba pozbycia się Ciebie z firmy. Jesteś wymagająca, ale nie jesteś mobberk – Listen to Oskarżenie o mobbing. Jak się bronić? by Woman Labour Matters instantly on your tablet, phone or browser - no downloads needed. RT @e_wrzosek: Fałszywe oskarżenie innej osoby przed organem powołanym do ścigania i orzekania w sprawach o przewinienie dyscyplinarne o popełnienie takiego czynu jest przestępstwem zagrożonym karą do 2 lat. Podżeganie i pomocnictwo też. 27 Sep 2022 17:08:39
Խфըцадапра биሖоЧաзурс ժቸጻ аճԽсрοդአмω упсулጋ հечኺք
ዎаռиጄι ፂ кէглቮγէΥкጰ νօкեх աскаУщубаςизխ тևյыге բ
Чаφ ащιнαնጇж ςВсасизу аκеֆохрΘцадран αгաሯէհዝр
Ятвюբαሓ пуጋዌрու αኮускОዷθμω τՎጬфቢх г
Fałszywe oskarżenie może, lecz nie musi, skutkować bezpodstawnym oskarżeniem i wszczęciem wobec osoby niesłusznie oskarżonej postępowania karnego. Aby mogło dojść do fałszywego oskarżenia, zarzuty muszą być nieprawdziwe zarówno przedmiotowo, jak i podmiotowo.
Bo wyrok w papierach utrudnia jej życie i nie może znaleźć pracy. W związku z tym obrona chce anulowania wyroku aby dziewczyna nie musiała się z nim borykać do
Tymczasem mobbing to mobbing! Definicję mobbingu i dokładne wyjaśnienie jej podawałam już na blogu tutaj, kiedy rozmawialiśmy o mobbingu w Ministerstwie Transportu. Mobbingiem nie jest: naruszanie dóbr osobistych pracownika (obrażanie go, pozbawienie premii bezpodstawnie, pomówienie o coś czego nie uczynił, itp.);
.