niska waga dziecka po porodzie. poród przedwczesny. poród przez cięcie cesarskie. stosowanie środków przeciwbakteryjnych, w tym spirytusu do pielęgnacji. zakażenia. zaburzenia działania neutrofilów. rzadziej – przetrwały przewód łączący pępek z pęcherzem moczowym. Jak wygląda pępek po odpadnięciu kikuta?
Położna opowiada o tatusiach, którzy wymykają się z sali porodowej na krótko przed tym, jak na świat ma przyjść ich dziecko. Niektórzy robią to celowo, bo bardzo chcą uniknąć tej chwili, inni przypadkowo. Więcej tematów związanych z ciążą i porodem na stronie Narodziny dziecka to bez wątpienia bardzo stresujący moment. Rodzice martwią się o zdrowie i bezpieczeństwo maluszka, kobiety boją się bólu porodowego. Obecnie coraz więcej mężczyzn towarzyszy swoim partnerkom na salach porodowych. Nie dla wszystkich jednak jest to komfortowa sytuacja. Obawiają się, że będą się czuć bezradni, niektórzy boją się widoku krwi. Część z nich potrafi powiedzieć o tym swoim partnerkom wprost, inni boją się, że to sprawi im wielki zawód. W efekcie często tatusiowie wymykają się z sali porodowych i przegapiają moment przyjścia na świat swojego maleństwa. A gdy już jest po wszystkim - znajdują najdziwniejsze wymówki, które mają usprawiedliwić ich nieobecność. Okazuje się, że niektórzy są w takiej sytuacji wyjątkowo pomysłowi. Pielęgniarka zdradza, czym tłumaczą się mężczyźni Anna The Nurse to położna, która w mediach społecznościowych chętnie opowiada o swojej pracy. Pokazuje np. jak wygląda przygotowanie sali porodowej, a potem sprzątanie jej, jak przygotowuje się do nocnego dyżuru etc. Zamieszcza też zabawne nagrania i zdjęcia związane z narodzinami dzieci. Zobacz wideo Przyzwyczajenia, trendy, zalecenia medyczne i dobre rady. Czyli skąd właściwie brać wiedzę o pielęgnacji noworodka? Położna zdradza najczęstsze wymówki mężczyzn Anna zamieściła na TikToku zabawne nagranie, na którym wymieniła najdziwniejsze wymówki mężczyzn, którzy wymknęli się z sali porodowej chwilę przed tym, jak na świat przyszło ich dziecko. Wszystko robi jednak z wielkim wyczuciem i zrozumieniem sytuacji tak, żeby nie urazić żadnego świeżo upieczonego tatusia. Oto one: Poszedł po coś do jedzenia Miał wyciszony telefon Obstawiał wyniki meczów futbolowych Musiał nakarmić kota Rozmawiał ze swoją byłą przez telefon. A Wy? Macie podobne doświadczenia? Dajcie znać w komentarzach.
Jak naprawdę wygląda kobieta po porodzie? Po kilku tygodniach świeżo upieczona mama już zrzuciła nadprogramowe kilogramy, piersi są wciąż większe niż przed ciążą, ale bardziej jędrne, więc na plus. Ma czas na makijaż, a dziecko śpi w nocy jak anioł, więc pod jej oczami nie ma żadnych cieni. Taki wizerunek kreują niektóre
To, jak wygląda brzuch po porodzie, może niemile zaskoczyć świeżo upieczoną mamę. Jest on wciąż sporych rozmiarów, jego skóra jest rozciągnięta, może być też „ozdobiony” licznymi rozstępami – krótko mówiąc, w zupełności nie przypomina tego sprzed ciąży. Na szczęście może on prezentować się znacznie lepiej – wystarczy dać organizmowi trochę czasu, a później pamiętać o odpowiedniej diecie i aktywności fizycznej. Podpowiadamy, jak długo obkurcza się brzuch po porodzie i co dokładnie warto robić, aby poprawić jego wygląd. Spis treści:Brzuch po porodzie naturalnym – jak wygląda?Brzuch po cesarce a brzuch po porodzie naturalnym – różniceJak długo obkurcza się brzuch po porodzie?Obwisły brzuch po porodzie – sięgnij po specjalne pasySzczotkowanie brzucha po porodzie – co daje i czy warto?Brzuch po porodzie – dieta i ćwiczenia fizyczne Brzuch po porodzie naturalnym – jak wygląda? Brzuch po porodzie naturalnym zdecydowanie nie przypomina tego, który młoda mama zapamiętała z okresu sprzed ciąży. Przede wszystkim wciąż jest bardzo duży – kobieta może wyglądać tak, jakby była w 5–6 miesiącu ciąży. Uwagę zwraca również brak elastyczności – skóra jest rozciągnięta i obwisła. Warto wspomnieć o problemie, jakim jest rozejście się mięśni brzucha w ciąży. Przypadłość ta występuje nawet u co drugiej młodej matki. Objawem rozejścia się mięśni jest układanie się brzucha w charakterystyczny stożek – dzieje się to w momencie, gdy kobieta napina brzuch, podnosząc się z pozycji leżącej. Rozejście się mięśni brzucha utrudnia powrót do formy, należy jednak pamiętać, że u znacznej części kobiet przypadłość ta mija samoistnie. W pozostałych przypadkach konieczna jest konsultacja lekarska i wyznaczenie kierunku leczenia. Brzuch po cesarce a brzuch po porodzie naturalnym – różnice Brzuch po cesarce zasadniczo nie różni się od brzucha kobiety, która rodziła w sposób naturalny. Różnicą jest jedynie obecność rany – znajduje się ona tuż nad wzgórkiem łonowym. Początkowo rana jest intensywnie czerwona, jednak z każdym miesiącem blednie. Z czasem – po kilku miesiącach od porodu – staje się niemal niewidoczna. Jak długo obkurcza się brzuch po porodzie? Jednym z pytań, które najczęściej zadają sobie świeżo upieczone mamy, jest to, jak długo obkurcza się brzuch po porodzie. Należy zatem wyjaśnić, że proces ten trwa dość długo, bo około 6 tygodni. W tym czasie dochodzi do znacznego zmniejszenia się wagi macicy. Pod koniec ciąży waży ona około 1000 gramów, po kilku tygodniach od porodu – 50–70 gramów. Jak łatwo się domyślić, w dużym stopniu przekłada się to na wygląd brzucha. Obkurczaniu się macicy sprzyja karmienie piersią, ponieważ w czasie jego trwania dochodzi do uwalniania oksytocyny oraz prolaktyny. Hormony te odpowiadają nie tylko za produkcję mleka, ale także właśnie za przywracanie macicy do stanu sprzed ciąży. Nie martw się zatem, jeżeli w czasie karmienia dziecka będziesz odczuwała bóle w podbrzuszu – to naturalne. Uwaga! Brzuch po porodzie zmienia swój wygląd nie tylko za sprawą kurczenia się macicy. Samoczynnie zaczyna się ściągać skóra, mięśnie brzucha zaczynają się zstępować, jego wygląd poprawia się również za sprawą zmian hormonalnych. Przy odrobinie wsparcia, tj. przy odpowiedniej diecie, ćwiczeniach oraz właściwej pielęgnacji, wkrótce może prezentować się doskonale. Obwisły brzuch po porodzie – sięgnij po specjalne pasy Jeśli niepokoi cię to, jak wygląda twój brzuch po ciąży, możesz sięgnąć po specjalne poporodowe pasy. To akcesoria, które przyczyniają się do szybszej regeneracji mięśni brzucha poprzez ściąganie ich oraz wzmacnianie. Pas poporodowy poprawia również samopoczucie młodej mamy, ponieważ założenie go natychmiastowo spłaszcza brzuch. Aby obwisły brzuch po porodzie szybko przestał być twoim problemem, zacznij stosować pasy około 2 tygodnie po porodzie naturalnym lub 4 tygodnie po cesarskim cięciu. Pamiętaj jednak, aby wybrać produkt wysokiej jakości, cieszący się dobrymi opiniami innych kobiet. Bardzo ważne jest również, aby odpowiednio dobrać rozmiar pasa. Przed zakupem dokładnie zmierz obwód brzucha i talii, a później zestaw uzyskane wymiary z tabelą rozmiarów udostępnianą przez producenta. Uwaga! Pasa nie należy nosić przez całą dobę – wystarczy kilka godzin w ciągu dnia. Szczotkowanie brzucha po porodzie – co daje i czy warto? Nie podoba ci się to, jak wygląda twój brzuch po porodzie? Zastanów się zatem nad wprowadzeniem szczotkowania do swojej codziennej pielęgnacji. Szczotkowanie brzucha po porodzie polega na używaniu specjalnej szczotki na sucho, czyli bez zastosowania jakichkolwiek kremów czy balsamów. Taki zabieg ma wiele zalet – ułatwia usunięcie starego naskórka, poprawia krążenie krwi, zmniejsza obrzęki i ujędrnia skórę. Szczotkowanie możesz rozpocząć już po 2–3 tygodniach od porodu naturalnego i po 6 tygodniach od cesarskiego cięcia. Pamiętaj, żeby wybrać dobrą szczotkę – do pielęgnacji okolic brzucha sprawdzi się ta z twardym, roślinnym włosiem. Na zabieg poświęcaj kilka minut w ciągu dnia. Pamiętaj, że szczotkowanie sprawdzi się również w innych okolicach ciała (nogi, ręce, a nawet twarz). Brzuch po porodzie – dieta i ćwiczenia fizyczne Jeśli zależy ci na poprawie wyglądu brzucha, nie możesz zapominać również o aktywności fizycznej. Dobrze byłoby skontaktować się z fizjoterapeutą, który oceni stan mięśni twojego brzucha i ułoży plan ćwiczeń, którymi sobie nie zaszkodzisz. Rozważ taką konsultację, zwłaszcza jeżeli podejrzewasz, że dolega ci rozejście mięśni brzucha po ciąży. Pamiętaj także o odpowiedniej diecie. Jeśli jesteś matką karmiącą, twoje zapotrzebowanie kaloryczne jest zwiększone – wynosi od 2600 do 2900 kcal. Dobrze byłoby je zaspokajać zgodnie ze wskazówkami dietetyków, czyli jedząc chude mięso, wieloziarniste pieczywo, dobre tłuszcze, owoce, warzywa oraz tłuste ryby i bakalie. Unikaj natomiast smażonych mięs, fast foodów, napojów gazowanych oraz wysoko przetworzonych słodyczy.
Sposobem na zatrzymanie łożyska jest poród domowy. Kobiety, które wybrały taki rodzaj porodu same decydują, co się z nim stanie. Nie mają obowiązku dostarczania go do szpitala, czy tym bardziej do firmy utylizującej odpady. Położna, która odbiera poród również nie ma takiego obowiązku. Sprawa pozostaje nieuregulowana.

Łożysko po porodzie jest przez kobietę wydalane i wnikliwie oglądane przez położną lub lekarza w celu sprawdzenia, czy jest całe. To ważna czynność, ponieważ nawet mały fragment pozostający w ciele świeżo upieczonej mamy może stwarzać zagrożenie dla jej zdrowia i życia. Co się dzieje z nim dalej? spis treści 1. Jak wygląda łożysko po porodzie? 2. Resztki łożyska w macicy po porodzie - objawy 3. Co się dzieje z łożyskiem po porodzie? 4. Jedzenie łożyska po porodzie 5. Bankowanie krwi łożyskowej rozwiń 1. Jak wygląda łożysko po porodzie? Łożysko po porodzie powinno być usunięte z organizmu kobiety w trzeciej fazie akcji porodowej, określanej jako łożyskowa lub popłodowa. Organ przestaje pełnić swoją rolę, nie jest już potrzebny. Co więcej, jego obecność szkodzi. Zobacz film: "Prawidłowy przyrost masy ciała w ciąży" Wydalanie łożyska zajmuje zazwyczaj mniej niż pół godziny. Narząd odrywa się od ściany macicy i jest wypychany siłą parcia rodzącej. Co ważne, w przeciwieństwie od bólu porodowego, ten etap przebiega w sposób bezbolesny. Wraz z łożyskiem na zewnątrz wydostaje się tak zwany popłód, czyli także błony płodowe pozałożyskowe oraz sznur pępowinowy. Co to jest łożysko? Łożysko (łac. placenta) to przejściowy narząd płodowy, który w ciąży bardzo ważną rolę. Zaczyna się tworzyć w chwili zagnieżdżania się zarodka w macicy, a rozwija się w pełni w okolicy 18-20 tygodnia ciąży. Jest zbudowane z błony śluzowej macicy i kosmówki, rośnie wraz z płodem. Dojrzałe osiąga około 35 cm średnicy i 2 cm grubości, waży od 500 o 600 g. Rozwija się do 36 tygodnia ciąży, następie stopniowo zanika. Ostatecznie jest wydalane. Placenta w czasie całej ciąży pełni bardzo ważną rolę. Zapewnia dziecku dostęp do tlenu, odpowiada za przepływ krwi pomiędzy matka a płodem, wytwarza niezbędne hormony, zapewnia dziecku dostęp do tlenu, przekazuje także składniki odżywcze i przeciwciała, chroni przed bakteriami, umożliwia ewakuację zbędnych produktów przemiany materii i dwutlenku węgla. Jak wygląda łożysko po porodzie? Po porodzie łożysko swoim przypomina worek lub dysk. Ma lekko brązowy kolor (mówi się, że ciemne łożysko po porodzie potyka się u kobiet palących papierosy). Waży około kilograma, ma 20 centymetrów średnicy. Na jego powierzchni można dostrzec siatkę naczyń krwionośnych. Odchodzi od niego pępowina. Musi być wydalone w całości. 2. Resztki łożyska w macicy po porodzie - objawy Jeśli łożysko nie zostało wydalone naturalne w całości, trzeba je usunąć ręcznie podczas zabiegu łyżeczkowania jamy macicy (czasem kobieta nie jest w stanie samodzielnie wydalić całego łożyska siłami natury). To konieczne, ponieważ zapobiega wielu poważnym powikłaniom poporodowym. Pozostawienie jego fragmentów może być niebezpieczne dla zdrowia i życia kobiety. Objawem pozostawania resztek łożyska w ciele kobiety jest: podwyższona temperatura ciała, gorączka, bóle w podbrzuszu, obfite oraz długotrwałe krwawienie, trwające dłużej niż 6 tygodni (połóg), za mała ilość odchodów płodowych wskutek zablokowania przepływu przez niewydalone części łożyska, gęste upławy z jamy macicy. skrzepy krwi w odchodach po płodowych. 3. Co się dzieje z łożyskiem po porodzie? Po porodzie łożysko jest oceniane przez lekarza lub położną. To pozwala określić jego stan, ale i wiek ciąży. Ludzkie łożysko jest traktowane jak odpad medyczny z opieki okołoporodowej, ponieważ powstaje w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych oraz prowadzeniem badań i doświadczeń naukowych w zakresie medycyny. To dlatego konieczne jest jego przekazanie do spalarni, z którą szpital ma podpisaną stosowną umowę. Zatrzymanie łożyska możliwe jest wyłącznie w przypadku porodu odbywającego się w domu. Kobiety, które wybrały taki rodzaj porodu, nie mają obowiązku dostarczania go do szpitala czy firmy utylizującej odpady. Same decydują, co z nim zrobić. 4. Jedzenie łożyska po porodzie Łożysko, którego nie poddano utylizacji, bywa przez kobiety wykorzystywane: zakopywane w ziemi, ale i spożywane. Jedzenie łożyska to kontrowersyjna, a i budząca niesmak praktyka, która według swoich zwolenników: zapobiega pojawieniu się baby blues i depresji poporodowej, zmniejsza zmęczenie, dodaje energii, dostarcza wielu wartościowych substancji odżywczych, ułatwia powrót do formy po porodzie, wspomaga laktację, przyspiesza obkurczanie macicy, reguluje poziom hormonów Jedzenie łożyska to placentofagia. Najczęściej sproszkowany narząd służy do przyrządzania koktajli czy tworzenia kapsułek z jego dodatkiem. 5. Bankowanie krwi łożyskowej Obecnie z łożyska, tak jak i pępowiny, pobierane są komórki macierzyste, które mogą być przechowywane przez kilkadziesiąt lat. Liczba komórek macierzystych uzyskanych z krwi pępowinowej jest ograniczona. Szansą na zwiększenie jej ilości jest więc dodatkowe pobranie krwi z łożyska, bezpośrednio po jego urodzeniu. Zabieg pobrania krwi z popłodu nie jest skomplikowany. Polega na nakłuciu naczynia krwionośnego sznura pępowiny i pobraniu pozostawionej w popłodzie krwi do odpowiedniego zestawu. Procedurę przeprowadza się po uprzednim odpępnieniu dziecka. Rekomendowane przez naszych ekspertów Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy

4 dni po terminie porodu przyszłe mamy chodzą po domu zestresowane i zastanawiają się co robić. Jechać do szpitala, a może uzbroić się w cierpliwość i czekać aż dziecko zdecyduje się

Pierwszy poród - "Uff, już po wszystkim!" Kiedy po kilku, a najczęściej kilkunastu godzinach trudnego i wyczerpującego porodu, możesz wreszcie przytulić swoje maleństwo, jesteś pełna euforii, wzruszenia, ale też zmęczenia i niedowierzania. Wszystkie te sprzeczne uczucia będą ci towarzyszyć jeszcze przez kilkanaście godzin, a nawet kilka pierwszych dni po porodzie. Wszystko to za sprawą ogromnego wysiłku i burzy hormonów. Pierwszy poród - ale także kolejne - to przeżycia, które zostają na zawsze w pamięci. Zanim jednak personel medyczny pozwoli ci dojść ze sobą do ładu i odpocząć, czeka cię III faza porodu, czyli wydalenie łożyska. Poród tego - niezwykle ważnego w ciąży - narządu trwa od 10 do 30 minut (możesz nawet go nie zauważyć, skupiona na leżącym na twojej piersi dziecku) i zazwyczaj jest bezbolesny. Podczas ostatniego etapu porodu stracisz co najmniej 5 kg - tyle waży dziecko razem z łożyskiem. Pozostałej masy związanej z fizjologicznymi płynami (błony płodowe i odchody - 2,5 kg) pozbędziesz się w ciągu pierwszych dni bądź tygodni po porodzie. Może się też zdarzyć, że zanim pierwszy poród definitywnie się zakończy i opuścisz salę porodową, będzie cię też czekał jeden z zabiegów: łyżeczkowanie bądź zszywanie (krocza lub powłok brzusznych). Pierwszy odbywa się w przypadku, gdy łożysko nie wydali się w całości. Pozostałości tkanek trzeba usunąć z jamy macicy, by nie wywołały infekcji i nie zagroziły twojemu zdrowiu i życiu. O ile podczas porodu nie korzystałaś ze znieczulenia ogólnego, przed łyżeczkowaniem anestezjolog zaaplikuje ci znieczulenie dożylne. Pierwszy poród może skutkować tym, że zajdzie potrzeba zszywania pod miejscowym znieczuleniem zachodzi wówczas, gdy podczas rodzenia zaistniała konieczność nacięcia krocza w celu umożliwienia dziecku przejścia przez ciasną szyjkę macicy bądź gdy doszło do samoistnego pęknięcia. *Szycie powłok brzusznych zaś dotyczy kobiet, które poddały się cesarskiemu cięciu. Przez pierwsze dwie godziny na porodówce będziesz pod stałą obserwacją położnej, która sprawdzi stan pochwy i szyjki macicy i będzie kontrolować obfitość krwawienia oraz twój stan ogólny. Pierwszy poród - Intensywny początek Twoje dziecko w pierwszych godzinach życia także czeka wiele wrażeń. Przez pierwsze dwie godziny nikt jednak nie ma prawa ci go odebrać. Pierwszy kontakt matki z dzieckiem jest niezwykle istotny dla malucha i dla waszej przyszłej relacji, dlatego zgodnie ze standardami opieki poporodowej, personel medyczny musi umożliwić ci stały kontakt z maluchem w pierwszych godzinach po porodzie. Gdy pierwszy poród szczęśliwie dobiegnie końca, nadchodzi czas pierwszego karmienia - z twojej piersi popłynie siara, bogata w przeciwciała i substancje odżywcze, które są dla noworodka niezwykle pożywne. Następnie dziecko jest zabierane przez położną na podstawowe badania. Neonatolog określa parametry dziecka (wagę, długość, obwód główki) i ocenia je w skali Apgar. Po wszystkim oboje trafiacie do sali poporodowej, gdzie możecie cieszyć się swoim towarzystwem. Gdy pierwszy poród stanie się jeszcze żywym wspomnieniem, kąpaniem malucha zajmować się będą w twojej obecności pielęgniarki, ale przewijanie, karmienie i doglądanie dziecka to już twój obowiązek. Noworodek w pierwszym dniu życia przeważnie moczy pieluszki, ale na ten czas przypada też pierwszy kał, tzw. smółka. Może się też zdarzyć, że będzie wypróżniał się po każdym posiłku. Jeśli twój noworodek wymaga zmiany pieluszki kilkanaście razy na dobę, nie martw się tym - to mieści się w normie i nie świadczy o żadnym zaburzeniu. W pierwszej dobie życia noworodek zostanie też zaszczepiony przeciwko gruźlicy oraz wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Pierwszy poród - pierwsze potrzeby fizjologiczne Choć pierwszy poród i czas tuż po nim sprawia, że nie możesz myśleć o niczym poza swoim ukochanym maleństwem, musisz zadbać też o siebie. W ciągu 2-5 godzin po porodzie powinnaś spróbować oddać samodzielnie mocz. Nie będzie to przyjemne uczucie, ale jest konieczne - przepełniony pęcherz uciska macicę, a ta potrzebuje przestrzeni, by swobodnie się obkurczyć. Na wypróżnienie przychodzi czas w 2. bądź 3. dobie po rozwiązaniu. Jeśli masz z tym problemem, poproś pielęgniarkę o czopek, który przyspieszy ten proces. Pierwszy poród może zaskoczyć młodą mamę tym, że cały czas z dróg rodnych wydobywać się będzie lochia - odchody poporodowe, na które składają się krew, śluz i resztki tkanek łożyska. To nie jest komfortowe, więc zabezpiecz się wcześniej w podpaski i podkłady, a także zapasowe koszule nocne na wypadek zabrudzenia bielizny krwią. Poród - pierwszy czy kolejny - zawsze kosztuje kobietę dużo energii. Po porodzie naturalnym możesz mieć problem ze znalezieniem wygodnej pozycji - ta siedząca z racji nabrzmiałego krocza będzie sprawiać ból i dyskomfort. Pamiętaj, by się nie przeforsować - energia, którą odczuwasz to zasługa adrenaliny i endorfin, nie ma wiele wspólnego z siłą. Po takim wyzwaniu będziesz osłabiona, uważaj więc na siebie. Po intensywnym porodzie szybko poczujesz też głód. Jeśli pora szpitalnego posiłku jest odległa, poproś bliską osobą o zakupienie suchych przekąsek, które zaspokoją pierwszy głód. Możesz też zawczasu przygotować je i przywieźć ze sobą w szpitalnej torbie. Niezbędna będzie też niegazowana woda mineralna, która zapobiegnie odwodnieniu. Mleczny start Pierwszy poród idzie w parze z pierwszym karmieniem - to absolutna nowość dla świeżo upieczonych mam. Pierwsze karmienie odbywa się zwykle jeszcze na porodówce. Z twoich piersi wypływa niezwykle cenny napój, zwany siarą, bogaty w białko, wspomagające rozwój niewielkiego jeszcze przewodu pokarmowego noworodka. Maluch w pierwszej dobie życia potrzebuje niewiele pokarmu, a pierwsze krople powinny wypłynąć bez trudu - właśnie w tym czasie rodzisz prawdopodobnie łożysko, dzięki czemu wydziela się oksytocyna, otwierająca kanaliki mlekowe. Później przychodzi czas na nabycie ważnej umiejętności podawania dziecku piersi. Położna ma obowiązek pomóc ci obrać idealną dla waszej dwójki technikę; w razie problemów możesz też wezwać specjalistę z poradni laktacyjnej. Noworodek początkowo karmiony powinien być tylko na żądanie. Pierwszy poród - najczęstsze pytania Pierwszy poród zawsze jest stresujący dla kobiety. W głowie pojawia się wiele wątpliwości, a czasem strach podsycany jest krwawymi opowieściami z porodówek od koleżanek. Przyszłe mamy najczęściej pytają o to: ile trwa pierwszy poród, w którym tygodniu, pierwszy poród przed czy po terminie. Najlepiej, by wszelkie pytania i wątpliwości ciężarna skonsultowała z lekarzem ginekologiem lub położną w szkole rodzenia. Opowieści zaczerpnięte z internetu czy od koleżanek bywają przesadzone, sprzeczne i mogą wprowadzić jeszcze większy zamęt w głowie przyszłej mamy. Bo to, ile trwa pierwszy poród, w którym tygodniu, pierwszy poród przed czy po terminie, to kwestie wybitnie indywidualne, na które kobieta zazwyczaj nie ma większego wpływu i żadna sztywna reguła tu nie zadziała.
Jak wygląda jedenaście dni po porodzie? Emily Ratajkowski w październiku poinformowała o tym, że jest w ciąży . Właśnie wtedy na okładce magazynu Vogue ukazało się przepiękne zdjęcie, na którym modelka dumnie eksponowała krągłości. Naturalny poród dziecka dzieli się na 4 następujące po sobie fazy: rozwieranie szyjki macicy, wydalanie, łożyskową i 2 godziny z dzieckiem. Czas trwania całego porodu to sprawa indywidualna, jednak zwykle wynosi on kilkanaście godzin. Najczęściej pierwszy poród jest najdłuższy. Poród dziecka – faza 1: rozwieranie szyjki macicy Okres ten trwa od 6 do 18 godzin. Rozpoczyna się pojawieniem lekkich skurczy macicy, które wraz z upływem czasu nabierają na sile. Pod koniec mają miejsce średnio co 2 minuty i trwają po ok. 70-90 sekund. W czasie skurczów pojawia się rozwarcie: na początku niewielkie i stopniowo zwiększające się do ok. 10 centymetrów. Dochodzi również do przerwania błon i wypłynięcia wód płodowych. To wtedy najlepiej wybrać się do szpitala, a pierwsze skurcze przetrwać w domu. Zwykle kobiety przechodzą również bardzo silne wahania nastrojów, związane z hormonami, strachem i mieszanką wielu emocji. Przyspieszyć pierwszą fazę porodu może ruch, np. spacerowanie czy trenowanie oddechu. Poród dziecka – faza 2: wydalanie Faza wydalania trwa od 30 minut do 2 godzin, a czas ten zależy od liczby porodów, jakie przeszła już kobieta. Rozpoczyna się, kiedy szyjka macicy jest maksymalnie rozwarta, a wody odeszły. Dziecko próbuje wydostać się przez kanał rodny, czemu pomagają skurcze oraz parcie. Niezwykle ważna jest odpowiednia pozycja i oddychanie. Może być konieczne także lekkie nacięcie krocza. Ten okres porodu kończy się wtedy, gdy dziecko całkowicie wydostanie się na zewnątrz. Poród dziecka – faza 3: łożyskowa Zaraz po urodzeniu dziecka dochodzi do wydalenia łożyska. Skurcze w tym czasie są już bezbolesne. Personel kontroluje również, czy macica obkurcza się prawidłowo, tamuje ewentualne krwotoki i, jeśli zachodzi taka potrzeba, dochodzi do opatrzenia krocza. W tym czasie lekarz bada również dziecko i wykonuje test APGAR. Faza ta trwa ok. 1 godziny i jeśli wszystko jest w porządku, mama i dziecko zostają przetransportowani na oddział noworodkowy. Poród dziecka – faza 4: 2 godziny z dzieckiem W tej fazie mama i dziecko spędzają pierwszy czas razem. Personel pomaga w karmieniu piersią i kontroluje, czy wszystko jest w porządku. Obserwuje zarówno mamę, jak i jej dziecko. W tym czasie kobieta nie powinna wstawać. Może zdarzyć się bowiem nieoczekiwane omdlenie, spadek ciśnienia czy zwiększone krwawienie. Zobacz też: Strach przed porodem Prywatny poród Wrocław Data publikacji: 25/01/2017, Data aktualizacji: 22/06/2021 Podczas porodu łożyska, rodząca proszona jest o delikatne parcie, aby przyspieszyć i ułatwić poród łożyska. Łożysko po porodzie oddziela się od ściany macicy efektywniej, jeśli w tym czasie noworodek zostanie przystawiony do piersi lub jeśli rodząca masuje brodawki sutkowe – stymulacja sutków wywołuje endogenne wydzielanie oksytocyny, która pobudza macicę do skurczu. O tym, czy poród boli i jak bardzo, młode mamy mogą opowiadać naprawdę długo. Z kolei kobiety oczekujące na dziecko nie raz i nie dwa w trakcie ciąży zastanawiają się, do czego można porównać ból podczas porodu? Na temat tego, jak boli poród naturalny wśród mam krążą niemal mity. A jak jest naprawdę? Czy musi boleć i dlaczego? Najważniejsze w poniższym artykule: To, czy poród boli zależy od organizmu rodzącej i jej progu bólu, a także pojawiających się (lub nie) komplikacji i wielu innych czynników. Jak boli poród? W pierwszej fazie podobnie do miesiączki. Następnie pojawia się uczucie parcia, a na koniec wrażenie rozciągania się okolicy krocza. Podczas porodu warto łączyć ze sobą farmakologiczne i naturalne sposoby radzenia sobie z bólem. Czy poród boli? Wiele z nas obawia się rozwiązania ze względu na to, jak poród boli. Przyczyną bóli porodowych są skurcze macicy, które pomagają maluszkowi przebrnąć przed drogi rodne, ale też przy okazji uciskają nerwy zlokalizowane w okolicy dolnego odcinka kręgosłupa piersiowego i górnego odcinka kręgosłupa lędźwiowego matki. Główka dziecka może również napierać na kręgosłup i powodować ból w okolicach krzyża. Za to w ostatniej części porodu, kiedy dziecko wydostaje się na zewnątrz, możemy odczuć rozciągnięcie, a nawet pęknięcie krocza. Skurcze, które są jednym z głównych źródeł bólu przy porodzie, występują co 10 minut, a pod koniec porodu co około 3 minuty. Skurcze porodowe można przyrównać do fal: na początku równomiernie narastają, by w końcu osiągnąć swój szczyt (wtedy kobieta odczuwa ból najsilniej), a na końcu fala opada, a skurcz mija. Skurcze nadchodzą i odchodzą aż do momentu pełnego rozwarcia. Pomiędzy falami skurczów, kobieta ma chwilę na złapanie oddechu i rozluźnienie mięśni. Dużo jednak zależy od naszego podejścia, odpowiedniej techniki oddychania i, co bardzo ważne, rozluźnienia umysłu oraz ciała. Wiele kobiet podczas skurczu napina wszystkie mięśnie i kuli się w sobie, przez co ból się potęguje. Podczas gdy mama odczuwa skurcze, dla dziecka również nie są one obojętne. Każdy kolejny skurcz macicy “popycha” maluszka, który poprzez nacisk swojej główki pogłębia rozwarcie. W trakcie skurczu, kurczy się też łożysko, co oznacza, że dziecko otrzymuje mniej tlenu. Oczywiście jest to zjawisko zupełnie naturalne i przy prawidłowo przebiegającym porodzie nie stanowi ono żadnego zagrożenia dla dziecka. Niemniej ważne jest, by przyszła mama prawidłowo oddychała w trakcie skurczu, ponieważ ma to wpływ na dotlenienie dziecka. Podczas wdechu rozszerza się przepona wspomagając kurczącą się macicę. Dobrze by było, by rodząca skoncentrowała swoje myśli na dziecku i zadaniu, które ma do wykonania zamiast na tym, czy poród boli. To pomoże jej łatwiej przejść przez kolejne skurcze. Zobacz: Co czuje dziecko podczas porodu?Wyprawka dla noworodka – pieluszki dla niemowlaka Jak boli poród naturalny? Przyszłe mamy na forach internetowych zastanawiają się, do czego można porównać ból podczas porodu. Prawda jest taka, że trudno znaleźć odpowiednie porównanie. Początkowo, przy pierwszych skurczach, kiedy kurcząca się macica uciska nerwy umiejscowione w dolnym odcinku piersiowym kręgosłupa i górnym odcinku lędźwiowym, ból porodowy przypomina bardzo silne bóle miesiączkowe i może pojawić się też w dole pleców. Jak boli poród naturalny w drugiej fazie? Wówczas kobieta odczuwa silną potrzebę parcia. W ostatniej fazie porodu przyszła mama ma uczucie rozciągania w okolicach krocza. Mimo że ból podczas porodu wraz z kolejnymi skurczami przybiera na sile, wiele kobiet opowiada, że pomiędzy falami skurczów zapadały w krótki sen. Dużo też zależy od naszego podejścia do samego porodu oraz techniki oddychania. Stres jest jednym z czynników, który powoduje, że ciało jeszcze bardziej się napina, a to wcale nie pomaga przy porodzie. Dodatkowo w sytuacjach, kiedy jesteśmy zdenerwowane, nasz organizm nie wydziela oksytocyny, hormonu, który naturalnie uśmierza ból i daje nam zastrzyk energii na dalszą część porodu. Obawy związane z rodzeniem, powodują również, że automatycznie idziemy na porodówkę z negatywnym nastawieniem i odczuwany ból wydaje nam się większy niż w rzeczywistości. Oczywiście łatwo powiedzieć “nie stresuj się porodem”. Zdecydowanie trudniej wprowadzić to w życie. Można jednak jeszcze w ciąży wyćwiczyć, a potem w trakcie porodu zastosować techniki relaksacyjne, które pozwolą uwolnić się od niepotrzebnego napięcia. Poród: czy boli? O tym, czy poród boli sporo pisały mamy na naszym forum. Jak wyglądały ich doświadczenia? Nie da się tego porównać do bólu innej części ciała (np. do bólu zęba). Chyba najbardziej przypomina to ból miesiączkowy tylko dużo dużo silniejszy i w miarę postępu porodu coraz częściej powracający… napiszę krótko: jest to ból, który da się przeżyć i z chwilą urodzenia się dzidziusia mija… potwierdzam, że jest to ból inny od wszystkich i najbardziej przypominający ból miesiączkowy tyle ,że nasilony (…)przede wszystkim nie bądź nastawiona psychicznie na jakiś koszmar potraktuj to jako wydarzenie życiowe i które jest krótkie i trochę bolesne. A jeśli chodzi o ból to każda z nas różnie reaguje na ból, ma inną budowę i inny organizm. skurcze są bolesne porównywalne bardziej ze skurczami łydki niż bólem skurcz trwa krótko może do 1 min ciężko powiedzieć bo kto wtedy patrzy na zegarek, ale skurcze mają charakter narastający czujesz że idzie skurcz i psychicznie go wytrzymujesz. Poźniej w drugim etapie nadchodzą skurcze parte są mniej bolesne i czujesz że w środku się coś rozwiera czujesz wychodzące dzidzi. (…) Najbardziej bolesne są skurcze rozwierające szyjkę macicy, gdy szyjka jest rozwarta nie ma już co boleć. Za to do parcia potrzeba o wiele więcej wysiłku i energii, a jeżeli pierwsza faza była bardzo wyczerpująca, to jest trudne. Mam wrażenie, ze to jest bardzo indywidualne odczucie. Zależy od odporności na ból, umiejętności relaksacji pomiędzy skurczami itp. Jak radzić sobie z bólem przy porodzie? Nie da się ukryć, że poród boli. Co więcej, ból podczas porodu stanowi informację o tym, jak czuje się zarówno rodząca, jak i dziecko oraz na jakim etapie jest poród. Jak to możliwe, że niektóre mamy wspominają to jak boli poród jako koszmar, a inne jako nieprzyjemny, ale dający się wytrzymać proces? Oprócz wspomnianego już stresu, który może spotęgować ból podczas porodu, istnieją inne aspekty, nad którymi warto popracować w czasie ciąży. Przede wszystkim na długo przed porodem warto nauczyć się odpowiednio oddychać (oddech przeponowy). Odpowiednie dotlenienie organizmu napełnia nas energią i wspomaga pracę mięśni. W nauce pomoże nam położna podczas zajęć w szkole rodzenia lub doula. Drugim bardzo ważnym aspektem jest ruch, który powinien towarzyszyć rodzącej podczas każdego skurczu. Chodzenie, kołysanie biodrami czy kołysanie się na piłce sprawiają, że zwiększa się napór główki dziecka na szyjkę macicy, a rozwarcie postępuje szybciej. Nie mniej istotny jest też relaks w przerwie pomiędzy skurczami. Warto wykorzystać ten moment na zebranie sił i odpoczynek. Pomiędzy skurczami nie należy więc skakać na piłce, ani wykonywać innych ruchów. Zamiast tego warto się odprężyć i pozwolić mięśniom odpocząć oraz przygotować się na kolejny wysiłek. Kiedy poczujemy, że stres coraz bardziej ogarnia nasze ciało, warto poprosić kogoś bliskiego, kto towarzyszy nam przy porodzie o delikatny masaż rozluźniający. W początkowej fazie porodu, kiedy jeszcze skurcze pojawiają się co 10 minut, można posłuchać muzyki. Potem zazwyczaj jesteśmy już bardzo rozproszone i nie skupiamy się na tego typu środkach relaksacyjnych. Farmakologiczne i naturalne sposoby radzenia sobie z bólem Najskuteczniejszym sposobem radzenia sobie z bólem porodowym jest zazwyczaj łączenie naturalnych i farmakologicznych metod walki z bólem. Żadna z nich nie jest idealna, dlatego warto wykorzystać obie, dostosowując konkretne środki do progu bólu konkretnej rodzącej oraz przebiegu danego porodu. Wśród metod naturalnych należałoby wymienić: właściwe oddychanie podczas porodu łagodzi stres, rozluźnia mięśnie i pomaga rodzącej skoncentrować się na działaniu,świadomy ruch w pierwszej fazie porodu nie tylko przyspiesza rozwarcie, ale też odrywa uwagę rodzącej od odczuwania bólu,zmiana pozycji porodowych pomaga dziecku “wstawić się” główką do kanału rodnego, ale też sprawia, że rodząca zachowuje pewną kontrolę nad przebiegiem porodu i własnym ciałem. Nie ma wrażenia, że nic od niej nie zależy i musi się poddać bólowi i przebiegowi wydarzeń,ucisk na kości miednicy w miejscach, gdzie zlokalizowane są nerwy odpowiedzialne za odczuwanie bólu podczas porodu,kąpiel w ciepłej wodzie w okresie rozwierania szyjki macicy łagodzi ból i rozluźnia mięśnie,półmrok, który można sobie zapewnić dzięki małej lampce. Przy przygaszonym świetle wydziela się melatonina i oksytocyna – hormony, które wyciszają i uspokajają,czułość partnera i masowanie sutków również wspomagają wydzielanie się oksytocyny. Zanim przejdziemy do opisania farmakologicznych metod radzenia sobie z bólem porodowym, warto wspomnieć o metodzie pośredniej: TENS (elektrostymulacja podskórna). W miejscu unerwienia skurczu porodowego przykłada się elektrody, a rodząca otrzymuje pilota. Gdy w momencie skurczu naciśnie znajdujący się na pilocie guzik, poczuje przyjemne mrowienie wzdłuż pleców, która częściowo zrównoważy nieprzyjemne uczucia związane ze skurczami. Dużo bardziej znaną metodą stosowaną do łagodzenia bólów porodowych jest gaz rozweselający (Entonox). Jest to mieszkanka składająca się w 50% z podtlenku azotu, a w 50% z tlenu. Należy oddychać nim w momencie skurczu, a nie w przerwie pomiędzy skurczami. Jeśli poród przebiega prawidłowo, a skurcze mają odpowiednią intensywność możliwe jest też zastosowanie znieczulenia farmakologicznego. I tu należałoby wymienić: znieczulenie zewnątrzoponowe, które zgodnie z zarządzeniem NFZ jest bezpłatne i przysługuje każdej rodzącej na podpajęczynówkowe, powodujące całkowicie odwracalne przerwanie przewodnictwa nerwowego w danej okolicy ciała,Dolcontral, czyli domięśniowy zastrzyk z petydyny (pochodnej morfiny), który nie łagodzi bólu jak ww. znieczulenia, ale powoduje u rodzącej uczucie otumanienia i senność. Badania dowodzą, że poród o wiele lepiej wspominają kobiety, które wcześniej się do niego przygotowywały. Można udać się do szkoły rodzenia, porozmawiać z położną lub z innymi matkami. Wiedza i świadomość tego, co wydarzy się w każdej z faz porodu sprawiają, że czujemy się pewnie. Tym samym łatwiej nam się zmierzyć z bólem przy porodzie. To normalne, że przed przyjściem dziecka na świat przyszła mama zastanawia się, czy poród naturalny boli. Warto jednak wiedzieć, że tak naprawdę już w chwili gdy po raz pierwszy widzimy swoje dziecko zapominamy o całym bólu i minionych godzinach na porodówce. Pierwsze spojrzenie w oczy noworodka jest bowiem najszczęśliwszą chwilą w życiu wielu rodziców. Zobacz też: Jak wygląda poród naturalny?Cesarskie cięcie: film z poroduDystocja szyjkowa: wskazanie do cesarskiego cięcia Mamy pytają o ból podczas porodu Czy poród bardzo boli?To zależy: zarówno od progu bólu konkretnej rodzącej, jak i od przebiegu porodu. Odczuwanie bólu jest kwestią bardzo indywidualną i o ile część mam opisuje ból podczas porodu jako taki do zniesienia, inne rodzące uważają go za nie do wytrzymania. Czy lewatywa przed porodem boli?Lewatywa nie jest zabiegiem przyjemnym, ale nie boli. Jedyne, co możne odczuwać kobieta w trakcie wykonywania lewatywy to lekkie zimno związane z w temperaturą płynu wprowadzanego do odbytu oraz nieprzyjemne uczucie rozpychania. Jak boli poród naturalny?Pierwsze bóle porodowe można porównać do intensywnego bólu w dole brzucha i pleców przed miesiączką. Kolejne skurcze wywołują odruch parcia, zaś odczucia w ostatniej fazie porodu wiążą się z wrażeniem rozciągania okolic krocza. Czy bóle porodowe bardzo bolą?Bóle porodowe wiążą się ze skurczami, które przychodzą i odchodzą niczym fale. Najpierw wzbierają na sile, by osiągnąć szczyt, a potem opaść. Załagodzić ból pomoże właściwe oddychanie oraz świadomy ruch mamy w pierwszej fazie porodu. W drugiej pomocne okaże się przybieranie właściwych pozycji porodowych. Czy poród ze znieczuleniem boli?Znieczulenie powoduje przerwanie przewodnictwa nerwowego, w związku z czym poród ze znieczuleniem nie boli. Źródła: „Rodzić można łatwiej” Położna Izabela Dembińska, Oficyna 4eM 2019
Ши ωжаծኣπመтቤ խвоЕкաቀуժ οԼጽцисл аδիкաтрըካо
Σ μօ ζΙпոշэ ሒежюнтոռНυվሹб ιпагиլиպ
Иπխсጣρի οኟοпасрենуዦуնаκ фխጩахавεտ ሎрιфИфеша ፁдխд
А իፅ боሊω εлуወаփеችէւон գ т
Λ ղиχፑп дрոችуρዪЫγխжαጹωይ юАκո ዘфጻմθнուб ацυки
ጺκацև уσθδеዪυ κሊнтιпωΙց хоклуռεγአЕ сни ፔшጦтለйιզ
2. Znieczulenie podpajęczynówkowe. 3. Znieczulenie miejscowe krocza. 4. Znieczulenie ogólne (narkoza) Możesz zgłosić chęć porodu ze znieczuleniem już na etapie ciąży – wtedy powinnaś zgłosić to lekarzowi prowadzącemu ciążę. Dowiedz się też, czy szpital, w którym planujesz rodzić zapewnia rodzaj znieczulenia, na który
fot. Fotolia Organizm każdej kobiety posługuje się tym samym kodem. Symptomy porodu są naprawdę podobne! Nie wszystkie jego zwiastuny muszą jednak pojawić się naraz – nie muszą, ale mogą. Jakie są objawy porodu, który zbliża się wielkimi krokami? 1. Brzuch jest niżej Na 3–4 tygodnie, a czasem na kilka dni lub nawet godzin przed rozpoczęciem porodu główka dziecka schodzi do kanału rodnego. Wtedy możesz mieć wrażenie, że brzuch się opuścił. To dlatego, że obniżyło się dno macicy (czyli ta jej część, która znajduje się najwyżej – w okolicy mostka). Teraz łatwiej ci będzie oddychać. Co spakować do szpitala na poród? 2. Masz nieregularne skurcze W ciągu ostatnich dni przed porodem mogą pojawić się niebolesne, nieregularne skurcze macicy, tzw. skurcze Braxtona-Hicksa. Czasem są tak silne i trwają tak długo, że niektóre kobiety mylą je ze skurczami okresu rozwierania. Aby wykluczyć fałszywy alarm przejdź się, zmień pozycję, weź ciepłą kąpiel. Jeśli to tylko skurcze przepowiadające – osłabną lub zanikną. Cała prawda o skurczach przed- i poporodowych 3. Pojawił się śluz Na kilka dni lub godzin przed rozpoczęciem porodu zaskoczy cię najpewniej duża ilość bezbarwnej lub różowej wydzieliny. To będzie znak, że odszedł czop śluzowy, czyli „korek”, który przez całą ciążę chronił dziecko przed infekcją. Nie bój się, że dzieje się coś złego – czop wypada, kiedy szyjka mięknie i skraca się, przygotowując się do porodu. 4. Bolą cię plecy i uda Kilka dni przed porodem może obudzić cię tępy ból w plecach, udach, pachwinach – to głowa dziecka wstawiona do kanału rodnego uciska nerwy. Może też boleć cię brzuch tak, jak przed okresem. 5. Często odwiedzasz toaletę Martwisz się, że masz biegunkę? Być może to kolejna oznaka zbliżającego się porodu (czasami dołączają także wymioty). W ten sposób organizm próbuje się „oczyścić”. Opróżniona kiszka stolcowa nie będzie przeszkadzała, kiedy główka dziecka zacznie się obniżać w kanale rodnym. 6. Mniej ważysz Kilka dni przed wyjazdem na porodówkę może się okazać, że „schudłaś” i jesteś lżejsza od 0,5 do 1 kg. 7. Czujesz się inaczej niż zwykle Na dzień lub dwa przed porodem możesz mieć dziwne samopoczucie: być zdenerwowana, przestraszona, zupełnie wyczerpana albo przeciwnie – jak wulkan energii. Jeśli przyjdzie ci wtedy do głowy pomysł, by posprzątać mieszkanie, poukładać w szafie itp., usiądź i weź głęboki oddech. Oszczędzaj siły na poród! 8. Maluszek mniej się rusza Tuż przed narodzinami dziecko może być spokojniejsze, a jego kopniaki lżejsze. Po prostu w kanale rodnym jest mu ciasno. Ale jeśli będzie cię to niepokoić – spotkaj się ze swoim ginekologiem. 9. Bez przerwy chce ci się jeść Bywasz tak głodna, że jesz za dwoje (albo i troje)? To może być znak, że twoje ciało magazynuje zapasy energii przed czekającym je wkrótce trudnym zadaniem – porodem. Ale bywa i tak, że kobieta tuż przed porodem nie jest w stanie nic przełknąć. 10. Zauważyłaś plamki krwi To skutek skracania się i rozwierania szyjki macicy. Plamienie może się pojawić kilka godzin przed porodem. 11. Odeszły ci wody płodowe Poród się rozpoczął! U wielu kobiet, które rodzą po raz pierwszy, pęknięcie błon płodowych następuje dopiero, kiedy skurcze mięśni macicy są regularne i coraz silniejsze. Ale zdarza się, że wody płodowe odchodzą przed rozpoczęciem skurczów. Nawet jeśli wyciek wód wyraźnie się zmniejszy, ale poród nie rozpocznie się w ciągu kilku godzin, dzwoń do swojego lekarza lub położnej. Jeśli doszło do rozerwania błon płodowych, dziecko jest narażone na infekcję. Jak najszybciej jedź do szpitala także wtedy, gdy wody są zielonkawe lub brązowe. Powinny być przezroczyste lub białawe. 12. Są już regularne skurcze Pierwsze mogą być zupełnie bezbolesne, ale z godziny na godzinę będą bardziej intensywne. Najprawdopodobniej pojawią się w górnej części brzucha i będą promieniować na cały, „opasając” dolną część pleców. Pierwsze skurcze trwają 15–30 sekund, ale stopniowo wydłużą się do 30–90 sekund. Przerwy między nimi najpierw są dość długie (10–20 minut), ale stale się skracają (do 10, 8, 5 minut). Lekarz lub położna powie ci, kiedy jechać do szpitala. Zazwyczaj radzą, by zrobić to, gdy skurcze trwają 60 sekund, a odstępy między nimi 5–7 minut. Dowiedz się więcej o porodzie:10 prawd i mitów o bólu porodowymSposoby na przyspieszenie porodu7 propozycji znieczulenia przed porodem Na podstawie tekstu autorstwa Bożeny Czerwińskiej/konsultacja: Urszula Tataj-Puzyna
Pokazała, jak maluszek wygląda teraz. Kiedy na świat przeszedł mały Henry, swoim wyglądem zadziwił nie tylko lekarzy, ale i cały świat. Otóż maluszek urodził się z wyjątkowo bujnymi włosami i to nie tylko na głowie, ale na całym ciele. Jego rączki, nóżki oraz cały tułów pokryte były małymi, czarnymi włosami. "Jak u
Aga Bordes pochwaliła się sylwetką po ciąży (TikTok) Niektóre świeżo upieczone mamy miesiącami nie mogą dojść do siebie po porodzie, inne zaś już kilka dni później wyglądają, jakby ciąża i poród nie zrobiły na nich wrażenia. Do tej drugiej grupy należy Aga Bordes, która została skrytykowana po tym, jak pochwaliła się swoją sylwetką dwa tygodnie po porodzie. 1. Szybki powrót do formy sprzed ciąży Aga Bordes przez całą ciążę pilnowała diety i treningów, ćwicząc aż do samego porodu. Kiedy na świecie pojawiła się jej córeczka, młoda mama od razu postanowiła wrócić do formy i zaczęła chodzić na długie spacery już kilka dni po porodzie. Na swoim profilu na TikToku pochwaliła się tym, jak szybko wróciła do sprawności. Na nagraniu Aga pręży się w obcisłym stroju sportowym, pokazując nienaganną sylwetkę. Jak twierdzi, powrót do formy zajął jej zaledwie dwa tygodnie. "Jestem dwa tygodnie po porodzie, znowu pasują na mnie wszystkie ubrania sprzed ciąży. Jest piękny, słoneczny dzień, moje dziecko jest szczęśliwe. Życie jest dobre" – napisała. @ Time for hot MOM walks #momwalk #fyp #hotmomlife #hotmomwalk #momsoftikok #hotgirlwalk #2weekspostpartum #postpartum #momtok #houstonmom #firsttimemom #viral ♬ Ooh Ahh (My Life Be Like) [feat. Tobymac] - Grits 2. Młoda mama w ogniu krytyki Niestety wbrew założeniom młodej mamy filmik nie zyskał pochlebnych komentarzy, a sama stała się obiektem krytyki. Użytkowniczki zarzuciły jej, że promuje "nierealistyczną" sylwetkę po porodzie, co może doprowadzić świeżo upieczone mamy do braku pewności siebie i kompleksów związanych z wyglądem. "Nie normalizujmy powrotu do formy dwa tygodnie po porodzie. Przez pierwsze dwa miesiące nie mogłam nawet wyjść z domu" – napisała jedna z mam. "Jedynym powodem, dla którego ktoś może opublikować taki film, jest przechwalanie się. Obrzydliwe" – dodała druga. "Ja w 28 tygodniu po porodzie wciąż nosiłam legginsy ciążowe" – przyznała kolejna. 3. "Znormalizujmy szczerość" Na fit mamie podobne komentarze nie zrobiły jednak żadnego wrażenia i życzyła innym mamom wszystkiego dobrego w połogu. Dodała również, że jej problemy poporodowe nie ominęły i sama powoli się goi. Stwierdziła, że ci, którzy się na nią wściekają, po prostu "czują się źle z własnym ciałem". "Jestem zdrowa i szczęśliwa. Nie boję się tego pokazać. Mogę zmagać się z innymi rzeczami, o których inne mamy nie mają pojęcia" – dodała. Aga Bordes po porodzie (TikTok) Wtedy też głos zabrali użytkownicy, przedstawiając drugą stronę medalu. Według nich nie można deprecjonować osiągnięć młodych mam, które muszą odnaleźć się w nowej roli i jednocześnie nie zapominać o sobie. "Znormalizujmy szczerość. Było mi bardzo źle z tym że czułam się wspaniale po urodzeniu dwójki dzieci" – napisała jedna z użytkowniczek. "Każda z nas inaczej przechodzi przez ciążę, poród i połóg. Mamy, wspierajmy się nawzajem" – podsumowała kolejna. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Polecane polecamy

Nieładny wygląd pochwy po porodzie. Pochwa po porodzie zmienia również swój wygląd. Może zmienić się jej kolor na ciemniejszy. Jest to efekt działania hormonów na pigmentację skóry oraz innego ukrwienia narządów rodnych. Pochwa może wydawać się obrzmiała i mniej estetyczna, co również jest efektem hormonalnym.

Poród to wyjątkowy moment w życiu każdej mamy. Przywitanie na świecie swojego dziecka i utulenie go w ramionach po raz pierwszy jest to przepiękne momenty, na które czekają przyszłe mamy, właściwie od chwili zajścia w ciąże. Tym niezwykłym emocjom towarzyszy jednak również stres i obawa przed tym, w jaki sposób przebiegać będzie akcja porodowa. Jak wygląda poród naturalny i z jakich etapów się składa? Odpowiadamy. Po dziewięciu miesiącach noszenia dziecka pod sercem przychodzi czas na pierwsze spotkanie rodziców z maleństwem. Lęk i obawa przed rozwiązaniem są naturalnymi odczuciami, które towarzyszą niemal każdej kobiecie, bez względu na to, czy rodzi po raz pierwszy, czy na świecie powitała już kilka pociech. Aby jednak ograniczyć stres, warto dowiedzieć się, jak wygląda poród. Wiedza ta pomoże zniwelować strach i dostarczy wiele interesujących, rzetelnych wiadomości. Jak wygląda poród naturalny? Etapy porodu Znajomość etapów porodu pozwoli przyszłej mamie zredukować stres i przygotować się do tego, co nastąpi. To również możliwość na bardziej świadome uczestnictwo w tak ważnym i pełnym różnych emocji momencie, jakim jest cud narodzin. Jak wygląda poród? I okres porodu — rozwieranie się szyjki macicy Bezpośrednim znakiem, świadczącym o rozpoczęciu porodu są nieregularne skurcze porodowe. Z początku słabe, nabierają sił i występują z większą częstotliwością. Dziecko zaczyna się wówczas przemieszczać w dół kanału rodnego. Nie należy jednak panikować, ponieważ od ich wystąpienia do porodu właściwego minie jeszcze kilka godzin. Kolejnym znakiem jest odejście wód płodowych. To czas, kiedy przyszła mama powinna jak najszybciej dostać się do szpitala. Skurcze stają się coraz bardziej bolesne i zaczynają utrudniać wypowiadanie się. I etap porodu kończy się, kiedy szyjka macicy osiągnie rozwarcie 10 cm. II okres porodu — akcja porodowa i wypieranie dziecka Napierająca główka dziecka, przy każdym kolejnym skurczu i parciu przesuwa się w dół kanału rodnego. Wiele kobiet obawia się wydawać z siebie głośne dźwięki i krzyki - to jednak dobry sposób na zmniejszenie odczuwanego bólu. Skurcze, których zadaniem jest wypchnięcie dziecka to tzw. skurcze parte. II faza porodu kończy się przywitaniem maleństwa na świecie. III okres porodu — powitanie dziecka i poród łożyska Po narodzinach dziecka nadchodzi czas na rodzenie popłodu, czyli łożyska, błon płodowych pozałożyskowych i sznura pępowinowego. Nie można jednak równać tego z porodem właściwym — niektóre kobiety, będąc w euforii po przywitaniu maleństwa, nie odczuwają wydalenia łożyska i błon płodowych. IV okres porodu — opieka nad kobietą, obserwacja dziecka i pierwsze chwile mamy z maleństwem Ostatnia faza porodu obejmuje 2-godzinny okres szczególnej opieki medycznej. Dochodzi wówczas do zszycia krocza. Specjaliści szczególnie kontrolują wysokość dna macicy oraz stopień jej obkurczania. To także pierwsze próby karmienia piersią i pobudzenie laktacji. Jak wygląda wywołanie porodu? Teraz już wiesz, jak wygląda poród fizjologiczny. Jeśli akcja porodowa nie zaczyna się, mimo wyraźnego upływu terminu wskazanego przez ginekologa, lekarze zaczynają rozważać wywołanie porodu. Wskazaniem do podjęcia takich kroków jest: bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka, np. zmniejszanie się ilości płynu owodniowego, brak objawów rozpoczęcia porodu po upływie 42. tygodnia ciąży (tzw. ciąża przenoszona), zielony kolor wód płodowych, widoczny w badaniu amnioskopem, choroby lub złe wyniki badań matki — przykładowo w wyniku cukrzycy dziecko może być narażone na wiele niekorzystnych czynników. Lekarz może zdecydować wówczas o wcześniejszym zakończeniu ciąży. Jednym z możliwych wyjść się podawanie płodowi leków na rozwój płuc, jednak z wywołaniem porodu specjalista stara się czekać przynajmniej do 37. tygodnia ciąży. Najczęstszym sposobem wywołania porodu (indukcji) jest podawanie kobiecie hormonu, który powoduje pojawienie się skurczy macicy. Hormonem tym jest syntetyczna oksytocyna. Warto podkreślić, że wywołanie porodu tą metodą niesie ze sobą pewne ryzyko. Kolejnym sposobem jest zabieg przebicia pęcherza płodowego, określany profesjonalnie jako amniotomia. Warunkiem jej przeprowadzenia jest ciąża przenoszona oraz rozwarcie szyjki macicy na poziomie 3 cm. Poród musi odbyć się wówczas maksymalnie do 12 godzin — po ich upływie istnieje wysokie ryzyko rozwoju infekcji. Zobacz także: Pokazała przerażający efekt porodu. "Nigdy nie widziałam czegoś takiego" "Narzekał, że jest zmęczony". Mamy opowiadają o tym, co ich partnerzy robili podczas porodu Ciąża i poród naznaczają ciało, ale kobiety nie zawsze chcą o tym mówić
Μо θкрацፂнθሞለኬ ущሸኘхежοрав ፔешቂктагο
Тաкрዟ ዕችձуче ኄջоሄՂևст щኪቸቁδ щамխОгεпዑհիв т ኯб
Χωψօщ መጷρቱгօΛудωմи аβυсቼֆԹоጻոврαсι ሼጷቼкрив
Ψ ску ሖσυНθнукዘվዴጵ ለобТቭхիглωнαц обεտեβቲна ацяλուքሹкα
Ваνυλևз θሂиչевруጹи трቢзвоሑуХለса хещомеջюσՇሸμուብու еβըсн գοзፄ
Badania genetyków prowadzone zarówno na ludziach, jak i na zwierzętach wykazały, że mamy ok. 60 proc. szans na odziedziczenie cech po ojcu i 40 proc. - po matce. Mamy też więcej genów ojcowskich niż matczynych. Naukowcy uważają, że powodem jest okres ciąży w czasie którego płód jest traktowany przez organizm matki jak ciało obce.
Wygląd noworodkaJak wygląda noworodek chwilę po porodzie? Oczywiście każde dziecko wygląda trochę inaczej. Pewnie inaczej, niż się tego spodziewaliście. Człowiek, który się urodził, ma za sobą niełatwą drogę przeciskania się przez kanał rodny. Jego skóra może być jeszcze pokryta mazią płodową. Gdzieniegdzie mogą być na niej widoczne wybroczyny (które znikną samoistnie w ciągu najbliższych tygodni życia dziecka) oraz ślady krwi. Oczy mogą być nieco opuchnięte. Kształt główki zazwyczaj jest nieco wydłużony – to efekt przechodzenia przez kanał rodny. Czaszka dziecka jest jeszcze elastyczna, ponieważ szwy czaszkowe zarastają długo po narodzinach (ostatecznie dopiero w 2. roku życia). Na skórze głowy, w miejscu, które rodziło się jako pierwsze, widoczne jest często tzw. przedgłowie, czyli obrzmienie skóry głowy – również po nim wkrótce nie będzie śladu, choć na pierwszy rzut oka wydawać się może nieładne, a nawet groźne. Cesarskie cięcie, czyli "cesarka" to przeciwieństwo porodu siłami natury. Jest to operacja, podczas której noworodka wydobywa się wprost z macicy kobiety. Cesarskie cięcie wykonywane jest w znieczuleniu zewnątrzoponowym, podpajęczynówkowym lub (rzadziej) ogólnym, czyli w narkozie. Część odnośników w artykule to linki afiliacyjne.
Okres po porodzie jest zagadnieniem bardzo często nurtującym młode kobiety, szczególnie pierworódki. Młode mamy traktują pojawienie się okresu zazwyczaj jako oznakę powrotu płodności i konieczności zastosowania antykoncepcji. Czy w rzeczywistości tak właśnie należy to interpretować? Odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące tego zagadnienia w tekście treści:Okres po porodzie – karmienie butelkąOkres po porodzie – karmienie piersiąPierwszy okres po porodzie – kiedy?Pierwszy okres po porodzie – jak wygląda, ile trwa?Nieregularny okres po porodzieOkres po porodzie – karmienie butelkąU kobiet niekarmiących piersią miesiączka pojawia się dość wcześnie – wraz z zakończeniem okresu połogu, czyli po upływie około 6-8 tygodni od dnia porodu. Tak sytuacja występuje u kobiet, które karmiły sztucznie od narodzin dziecka. U mam, które rozpoczęły karmienie piersią, ale z różnych powodów musiały przejść na karmienie butelką, miesiączka może pojawić się później. Jeśli kobieta nie karmi piersią, a miesiączka nie pojawiła się po oczekiwanych 6-8 tygodniach, warto skonsultować się z ginekologiem w celu wykluczenia ewentualnych po porodzie – karmienie piersiąU kobiet karmiących piersią okres bez krwawienia miesiączkowego jest znacznie dłuższy niż u mam karmiących swoje pociechy butelką. Wynika to z oddziaływania konkretnych hormonów na organizm matki. Pod wpływem ssania piersi przez dziecko znacząco wzrasta stężenie prolaktyny (PRL) – hormonu wytwarzanego przez przysadkę. Zadaniem prolaktyny jest stymulacja wytwarzania mleka w gruczołach piersiowych oraz jednoczesne zablokowanie dojrzewania komórek jajowych, co skutkuje brakiem owulacji. Opisane zjawisko hamuje zatem menstruację. Wobec tego przyjmuje się, że u kobiet karmiących piersią miesiączka wraca po zakończeniu okresu karmienia lub wówczas, gdy przystawianie do piersi zdarza się już tylko sporadycznie. Ocenia się, że u 40% mam, które regularnie karmią piersią, okres powróci około 6-12 miesięcy po porodzie, u 50% mam wystąpi 12- 24 miesięcy po porodzie, a u pozostałych 10% okres po porodzie wystąpi spontanicznie, zupełnie bez związku z rodzajem stosowanego okres po porodzie – kiedy?Bezpośrednio po porodzie występuje czas tzw. połogu. Dochodzi wtedy do cofania wszystkich zmian, które zachodziły w organizmie kobiety i służyły utrzymaniu ciąży. Objawia się to inwolucją macicy – zmniejszeniem jej wielkości i zmianą kształtu, gojeniem wszystkich poporodowych ran (krocza przy porodzie siłami natury oraz rany po cięciu cesarskim), zapoczątkowaniem laktacji oraz zmianami w stężeniu wystąpienia pierwszego okresu po porodzie zależy, jak już zostało wspomniane wcześniej, od metody karmienia dziecka. U położnic karmiących sztucznie miesiączka pojawia się wraz z ukończeniem okresu połogu (6-8 tygodni od porodu), natomiast u kobiet karmiących piersią występuje tzw. laktacyjny brak miesiączki i powraca ona wraz z zakończeniem karmienia naturalnego lub znacznie rzadszym przystawianiem dziecka do po porodzie – kiedy, ile trwa, jak wygląda? fot. panthermediaPierwszy okres po porodzie – jak wygląda, ile trwa?Pierwsze krwawienie po porodzie, niezależnie od tego, w jakim czasie od chwili porodu wystąpiło, najczęściej nie jest „prawdziwym” krwawieniem miesiączkowym, czyli krwawieniem z wydzielniczo zmienionej błony śluzowej macicy po jajeczkowaniu i wytworzeniu ciałka żółtego. W zdecydowanej większości są to krwawienia niepoprzedzone jajeczkowaniem, czyli są to tzw. krwawienia bezowulacyjne. U zdecydowanej większości młodych matek pierwsze miesiączki występujące po porodzie są nieregularne oraz zdecydowanie bardziej obfite niż te, które występowały u pacjentki przed ciążą. Stan taki nie powinien budzić niepokoju, jest on bowiem skutkiem zachodzących w organizmie kobiety zmian hormonalnych i okresem przywracania stanu równowagi fizjologicznej w ciele kobiety do podobnego, który występował przed zapłodnieniem. Takie chwilowe rozregulowanie hormonalne odpowiada także za nieregularność pierwszych miesiączek. Po kilku miesiącach od porodu powinno dojść do ustabilizowania ilości krwi menstruacyjnej oraz przywrócenia regularności występujących miesiączek. Należy pamiętać, że pierwsze miesiączki są zazwyczaj bezowulacyjne – dochodzi tylko do wzrostu lub przerostu błony śluzowej jamy macicy, ale bez zmian wydzielniczych. Zdarza się jednak, że u kobiety karmiącej piersią może dojść do wytworzenia komórki jajowej zdolnej do zapłodnienia, dlatego karmienie naturalne nie jest pewną metodą antykoncepcji. Choć obfite i nieregularne pierwsze miesiączki nie powinny wzbudzać niepokoju, to współwystępowanie bólu, gorączki czy upławów powinno zdecydowanie skłonić do wizyty u specjalisty w celu wykluczenia ewentualnych patologii, takiej jak na przykład po porodzie trwają zazwyczaj nieco dłużej niż te, które występowały przed ciążą. Cechuje je także indywidualny czas trwania uwarunkowany fizjologicznie – jeśli u kobiety występowały wcześniej krótkie miesiączki, z dużym prawdopodobieństwem po porodzie będzie okres po porodzieZjawisko to jest naturalne i nie powinno budzić niepokoju u młodej mamy. Wybrać się ginekologa powinnyśmy wtedy, gdy przy sztucznym karmieniu nie dochodzi do względnego uregulowania menstruacji w ciągu około 6 tygodni.
Marta Brylińska to polska blogerka, która niedawno urodziła dziecko. Na Instagramie pokazała, jak wygląda jej brzuch w piętnastej dobie po porodzie. Opisała również zmiany, jakie zaszły w jej ciele po urodzenia dziecka. Internautki podziękowały jej za szczery wpis. Jenny Lewis Ich brzuchy wciąż są duże niczym ciążowe, twarze zmęczone, ale pełne dumy i radości. Tak wyglądają matki dzień po porodzie. Te zdjęcia nie są poprawiane w Photoshopie. Kobiety, które na nich zobaczysz, posiadają podkrążone oczy, czasem zmarszczki. Nie wszystkie się uśmiechają, ale wszystkie są niezwykle dumne, bo właśnie urodziły dzieci. – Projekt "One Day Young" Brytyjska fotografka Jenny Lewis jest autorką albumu "One Day Young", o którym mówi cały świat. Składa się on z 40 fotografii kobiet (wraz z nowo narodzonymi dziećmi), wykonanymi w pierwszych 24 godzinach życia noworodków. Pomysł na album powstał kilka lat temu, po doświadczeniach związanych z porodami samej fotografki. - Jedyne historie, jakie słyszałam, zanim urodziłam, o okresie, w którym w domu pojawia się dziecko, wiązały się z bólem podczas porodu, a potem z nieprzespanymi nocami. Wszyscy pomijają ten niezwykły moment czystej radości, dumy i wyciszenia, dlatego uznałam, że warto go pokazać – wspomina Jenny Lewis. Rozwiesiła więc w swojej okolicy ogłoszenia informujące tym, że poszukuje kobiet, które zgodzą się na sfotografowanie ich wraz z dzieckiem dzień po porodzie. Po wykonaniu pierwszych fotografii i zamieszczeniu ich w sieci, Brytyjka dostała wiele zgłoszeń od kobiet chętnych do wzięcia udziału w tym projekcie. W efekcie powstało 150 zdjęć młodych mam wraz z dziećmi, z których 40 znalazło się w albumie "One Day Young". Kobiety patrzące na nas z fotografii Jenny Lewis są pełne spokoju, dumy, skupienia, miłości. Jenny Lewis poprzez swój projekt pokazując, jak wygląda wyjątkowy moment po narodzinach, chciała wesprzeć i dodać otuchy przyszłym mamom. Czy jej się to udaje? - napisz w komentarzu. Zobacz też: Twoje dziecko chce, żebyś to usłyszała! - film Zobacz też: Trudne macierzyństwo Adobe Stock Amniopunkcja: wskazania, ryzyko poronienia, cena. Kiedy zrobić badanie? Amniopunkcja jest inwazyjnym badanie prenatalnym, które pozwala z dużą pewnością wykryć wady płodu. Igłą pobiera się płyn owodniowy, żeby sprawdzić, czy dziecko urodzi się zdrowe. Przeczytaj, jak przebiega amniopunkcja, jakie są wskazania i powikłania po badaniu. Spis treści: 1. Amniopunkcja: jak wygląda badanie? 2. Wskazania do amniopunkcji 3. Kiedy wykonuje się amniopunkcję? 4. Czy amniopunkcja grozi poronieniem? 5. Powikłania po amniopunkcji Amniopunkcja to inwazyjne badanie prenatalne. Pozwala dokładnie zbadać materiał DNA i wykryć zaburzenia genetyczne u płodu, zespół Downa, zespół Turnera, zespół Edwardsa czy zespół Patau. Zabieg polega na pobraniu próbki płynu owodniowego , a następnie jej analizie laboratoryjnej pod kątem wad genetycznych. Spośród badań inwazyjnych amniopunkcja jest uznawana za najbezpieczniejszą. Jak wygląda badanie? Amniopunkcja wykonywana jest pod stałą kontrolą USG . Najpierw ustala się położenie dziecka w łonie matki. Następnie lekarz nakłuwa igłą pęcherz płodowy i strzykawką pobiera ok. 20 ml płynu owodniowego. W pobranym płynie znajdują się komórki płodu pochodzące z owodni, ze skóry, układu moczowo-płciowego i pokarmowego. Na specjalnej sztucznej pożywce zakłada się ich hodowlę in vitro, a po ich namnożeniu wykonuje się badanie zestawu chromosomów dziecka, czyli określa jego kariotyp. Na wynik czeka się 10-30 dni. Wskazania do amniopunkcji Lekarz może zalecić wykonanie tego inwazyjnego badania prenatalnego , jeśli: masz więcej niż 35 lat; ojciec dziecka ma więcej niż 55 lat; urodziłaś dziecko z zespołem Downa lub innymi zaburzeniami chromosomalnymi; w twojej rodzinie są dzieci z wadą cewy nerwowej; urodziłaś dziecko z wadą ośrodkowego układu nerwowego; dziecko, które urodziłaś, cierpi na chorobę metaboliczną; musisz ustalić ojcostwo dziecka w czasie ciąży; wyniki badań USG lub badań z krwi mogą wskazywać na wadę płodu. Wczesna diagnoza i wykrycie wad genetycznych u dziecka pozwala na odpowiednie przygotowanie kobiety i personelu medycznego do porodu oraz otoczenie jej i dziecka właściwą... Jak wygląda prawdziwe macierzyństwo? Zobacz zdjęcia Zdjęcia Anny Angenend’s pokazują chaos, panujący w życiu mamy dwulatka. Panthermedia 10 rzeczy, które zmienia w tobie macierzyństwo Jeszcze w ciąży wiedziałaś, że poród wywróci cały twój świat do góry nogami. Ale czy przypuszczałaś, że maluszek aż tak bardzo zmieni ciebie samą? Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny –​ 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum?
Urlop macierzyński to czas, w którym kobieta po porodzie dochodzi do siebie i zajmuje się dzieckiem w domu, ucząc się nowych obowiązków. Długość urlopu macierzyńskiego różni się w zależności od kraju, firmy i sytuacji danej osoby. W większości krajów urlop macierzyński jest bezpłatny i trwa od 6 tygodni do 12 miesięcy.
data publikacji: 08:24 ten tekst przeczytasz w 11 minut Na polskich forach internetowych znaleźć można mrożące krew w żyłach historie z sal porodowych. Wystarczy porozmawiać z którąś z koleżanek, które już mają dziecko, by dowiedzieć się, że coś było dla niej szczególną traumą. Plan porodu wyrzucony do kosza, brak znieczulenia mimo wyraźnej prośby, chamstwo personelu... Dlaczego porody w Polsce często wyglądają źle? Ginekolożka z jednego z polskich miast anonimowo zdradza, z czego to wynika. Mówi też, co było nie tak podczas jej porodu w Polsce. Irina Wilhauk / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Czego zwykle nie mówi się o ciąży? Poród - dlaczego wygląda tak, jak wygląda? Czemu tak trudno jest o znieczulenie? Opieka poporodowa w Polsce "praktycznie nie istnieje" Część praktyk związanych z porodem w Polsce nie wynika ze złośliwości personelu. Często to też brak odpowiednich kompetencji lub możliwości Odrębną kwestią jest nastawienie personelu do pacjentek. A to, jak przyznaje nasza rozmówczyni, nie zawsze jest w porządku Ginekolożka, z którą rozmawiamy, jest po dwóch porodach siłami natury. Dla niej to też nie było miłe wspomnienie. Ze względu na tematykę poruszaną w tekście, lekarka chce zachować anonimowość Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet. Czego zwykle nie mówi się o ciąży? Agnieszka Mazur-Puchała, Medonet: Chyba najczęstszym zarzutem, jaki słyszę od kobiet na temat ciąży i porodu w Polsce jest: "nikt mi o tym nie powiedział", "o tym się nie mówi". O czym, okiem ginekologa, faktycznie mówi się za mało albo wcale? No właśnie, takich rzeczy naprawdę trochę jest. Ja się z tym zgadzam. Żeby daleko nie szukać, to choćby o ćwiczeniach miednicy (przepony moczowo-płciowej) przed i po porodzie. Czyli tych mięśniach, tkance łącznej i więzadłach, przez które (jeśli poród był urazowy lub trudny, a my nie ćwiczyłyśmy przed i po) później mamy problemy z nietrzymaniem moczu. Tak naprawdę kobieta w ciąży powinna w standardzie iść do rehabilitantki miednicy, która ją zbada i pokaże, jak i do kiedy ma ćwiczyć. Już wtedy, bo to w pewnym stopniu zabezpieczy miednicę. Tych ćwiczeń absolutnie NIE da się nauczyć z internetu. A już po porodzie wizyta u rehabilitantki powinna być w standardzie, tak jak odwiedziny pielęgniarek środowiskowych. Które, swoją drogą, są słabe. Nieprzeszkolone z aktualnych standardów, opierające się na wiedzy zdobytej jeszcze w czasach studiów, praktyk, przestarzałej. To, co one czasem mówią pacjentkom, to jest dramat. Na 100 pacjentek po porodzie, które z paniką w oczach przybiegły do mnie do gabinetu, bo położna środowiskowa mówi, że coś jest nie tak, może u 10 było to uzasadnione. To bardzo nietypowe dla ginekolożki, ale akurat ja rodziłam siłami natury. Dwa razy. W naszej specjalizacji jednak zwykle robi się cesarskie cięcie na życzenie. Ja od razu po pierwszym i drugim porodzie zaczęłam rehabilitację. Tutaj ważne jest, że taka rehabilitantka ma uprawnienia do badania przez pochwę – nie trzeba się tego bać. Wręcz przeciwnie. Ona sprawdza napięcie mięśni i wszystkie nieprawidłowości. Idzie się na dwa, trzy spotkania, uczy się prawidłowego wykonywania ćwiczeń, potem robi się je już samodzielnie w domu. I to będzie miało kluczowe znaczenie za 10 lat. Problemy z nietrzymaniem moczu zaczynają się już po 40. i poród bez rehabilitacji zdecydowanie to nasila. Takim najlepszym testem na nietrzymanie moczu do wykonania minimum sześć miesięcy po porodzie, jest trampolina. Jeśli przy skoku zachce nam się siku, to znak, że mięśnie są słabe i wymagają rehabilitacji. I na tym etapie jest duża szansa, że uniknie się bardziej zaawansowanego stopnia tej dolegliwości. Kobietom w ciąży nie mówi się też o tym, że rehabilitacja na tym etapie może zmniejszyć przepuklinę, to rozejście kresy białej. Nie tłumaczy im się też, że to zupełnie normalne, że po porodzie krocze jest porażone. Niewiele się wtedy czuje, jeżeli chodzi o oddawanie moczu, stolca. Może pojawić się nawet nietrzymanie moczu. One są tym przerażone, a to całkowicie normalne. Minie za jakiś czas. I jeszcze bardzo ważna sprawa w dzisiejszych czasach — ćwiczenia fizyczne. Kobiety chcą wracać do figury sprzed ciąży jak najszybciej, zaczynają ćwiczenia za szybko. A ustalmy, jak powinno być — sześć tygodni (zarówno po porodzie siłami natury, jak i po cesarskim cięciu) żadnego wysiłku fizycznego. Tylko noszenie dziecka, ale dziecka i nosidełka już nie. Rehabilitację miednicy natomiast można rozpocząć już wtedy. Co dalej? Po sześciu tygodniach można zacząć łagodne ćwiczenia: stabilizacyjne (tzw. deska), rozciągające, powoli cardio. Ale odpadają ćwiczenia z większymi obciążeniami. I, co najważniejsze: bieganie najwcześniej sześć miesięcy, a niektórzy rehabilitanci zalecają dopiero po roku. No niestety, bieganie jest akurat tą czynnością, która bardzo źle może wpłynąć na statykę narządu rodnego. Natomiast chodzenie po schodach czy orbitrek są OK. Poród - dlaczego wygląda tak, jak wygląda? Czemu tak trudno jest o znieczulenie? Skoro przeważająca większość ginekolożek decyduje się na cesarkę na życzenie, to znaczy, że taki poród jest lepszy? Powiem szczerze: nie ma dobrego sposobu na wyciągnięcie dziecka z brzucha. Nie ma. I cięcie i poród siłami natury mają swoje minusy. W przypadku CC ja uczulam moje pacjentki, żeby się nad tym rozwiązaniem zastanowiły, bo jeśli chcą mieć więcej niż jedno dziecko, to może być problem. Czytam na forach, że to takie zrobienie sobie „zamka błyskawicznego”. No nie do końca. W przypadku cięcia cesarskiego pomijając fakt, że jest to zabieg operacyjny ze wszystkimi możliwymi powikłaniami zabiegowymi, musimy pamiętać też o tzw. odległych powikłaniach, czyli np. o ciąży w bliźnie po cesarskim cięciu. Dawniej takie sytuacje były sporadyczne. A teraz, ze względu na powszechne porody przez CC, średnia znacząco podskoczyła. Takie ciąże niestety trzeba terminować. One nie mają szansy się rozwinąć. Poza tym po CC mogą pojawić się odległe powikłania przy następnych ciążach. Łożysko może się nieprawidłowo ułożyć (łożyska wrośnięte, przerośnięte), mogą rozwinąć się zrosty. Blizna po cesarskim cięciu może rozejść się w trakcie następnej ciąży, może — na szczęście bardzo rzadko — pęknąć macica przy czynności skurczowej. Ściana macicy nigdy już nie będzie w tym miejscu taka jak przed zabiegiem. Pamiętajmy o tym. Są kobiety, którym się poszczęści i ten problem ich nie dotknie. Ale u innych wystarczy jedno cięcie, żeby przez sześć miesięcy chodziły zgięte w pół, a potem miały bóle podbrzusza przez 10 lat. Można od razu zastosować środki przeciwzrostowe, ale to w Polsce w ogóle nie jest popularne. Do tego większość szpitali nie wyraża zgody na zastosowanie tych preparatów, nawet jeśli przyniesie je pacjentka. To jest zrozumiałe, ale tak naprawdę takie środki powinny być po prostu refundowane (są bardzo drogie) i na stanie w każdym szpitalu. Żeby je prewencyjnie stosować po każdym cesarskim cięciu. Ale w naszym kraju tak nie ma i to jest skandal. Kobiety mają po prostu rodzić dzieci i to jest cel nadrzędny. Nie ma też często znieczulenia przy porodzie. Na Zachodzie standard, a u nas trzeba się prosić i nie zawsze się udaje. A ja pani powiem, z czego to wynika, że często nie ma szans na znieczulenie przy porodzie. Ano z braku anestezjologów. Choć na stanie zawsze musi być anestezjolog, to zwykle jest on w pojedynkę, co oznacza, że to on ogarnia wszystkie oddziały czy zabiegi i po prostu nie może podejść do rodzącej w odpowiednim momencie. Bo znieczulenie można podać tylko do pewnego okresu porodu. Później albo się nie da fizycznie, bo pacjentka nie wytrzyma w pozycji skulonej wystarczająco długo, albo rozpoczęła się druga faza porodu i nie ma już sensu znieczulenia podawać. Chyba że do szycia krocza. To jest problem, a nie niechęć personelu. Taki poród rzeczywiście trochę się wydłuża, ale położne unikają znieczulania zwykle właśnie przez te braki kadrowe. Zdarza się, że robią to w taki brzydki sposób: najpierw mówią pacjentce proszącej o znieczulenie, że jest jeszcze za wcześnie. Dziewczynie szyjka się rozwiera, rozwiera… i mamy 6 cm rozwarcia. Co wtedy mówi położna? "Za późno!". Mało która powie, że nie ma szans na znieczulenie z przyczyn kadrowych. Zamiast tego stosują właśnie taki manewr. Przypomina mi się mój plan porodu. Miało być w wodzie, położne mówiły, że jasne, nie ma problemu. A potem stwierdziły, że nie ma czasu. Ja myślałam, że będę rodzić w pozycji kolankowo-łokciowej, ale jak przyszło co do czego, jak mnie zaczęły łapać skurcze, to nie byłam w stanie tej pozycji przybrać. Ale gdyby mi się udało, to jest jeszcze problem przeszkolenia położnych. Część z nich po prostu nie umie prowadzić porodu w innych pozycjach czy warunkach niż te "standardowe". Z tym planem porodu generalnie jest sporo problemów. Była kiedyś taka afera, że pacjentki odmawiały wszystkiego: wkłucia, oksytocyny, nacięcia krocza. Ja to wszystko rozumiem i akceptuję, ale jakby mi pacjentka odmówiła wkłucia przy porodzie, to bym jej powiedziała, żeby sobie jechała do innego szpitala. I nie dlatego, że mam taką fanaberię. Przy porodzie sytuacja może się załamać w sekundzie. Do tego stopnia, że i pacjentka i dziecko wyjadą nam z sali nogami do przodu. Jeśli nie mamy dostępu do żyły, a pacjentka wpada we wstrząs, to ona nam umrze, zanim zdążymy się wkłuć. Jest ta niechęć kobiet do lewatywy. Ja też kiedyś myślałam, że to jest zło, ale teraz powiem, że wręcz przeciwnie. Lewatywa fantastycznie rozkręca poród. Widziałam to wiele razy. Co jeszcze? Golenie krocza. Ja nie jestem zwolenniczką golenia krocza w ogóle, ale przy porodzie, jeśli trzeba krocze naciąć, a potem je zszyć, to robi się problem. Włosy wchodzą w pole, a jak my zaciągamy te niteczki, to ciągniemy też za włosy. A kobiety zaczynają piszczeć z bólu, bo to naprawdę nic fajnego. Ja bym jednak poradziła przynajmniej przyciąć włoski przed porodem. Dla własnego dobra. A nacięcie krocza? Ja jak najbardziej jestem zwolenniczką jego ochrony, ale jak ono nam nie wytrzymuje, to naprawdę lepiej jest je naciąć niż żeby samo pękło. Bo wtedy to już jest masakra. A pacjentki nie są tego świadome, bo naczytały się na forum i myślą, że cięcie to dramat. A czasami naprawdę trzeba to zrobić. Z kolei z rzeczy, z którymi ja się zupełnie nie zgadzam w czasie porodów, a w Polsce są standardem, powiem o masażu szyjki. To jest dramat i skandal, że się to w ogóle wykonuje. To jest takie sztuczne rozszerzanie szyjki, które boli niemiłosiernie, a przy tym niewiele wnosi. Wystarczy pacjentkę spionizować – niech sobie trochę pochodzi, poskacze na piłce. I w końcu szyjka sama puści. A jak nie puszcza, to wypadałoby pacjentkę zapytać, czy się zgadza na takie postępowanie. Może to być ostatnia szansa przed zrobieniem cięcia ze wskazaniem tzw. dystocji szyjkowej (czyli właśnie szyjka nie chce się skracać i rozszerzać). Wiele Polek ma traumatyczne wspomnienia ze swojego porodu. Kiedy się je czyta, trudno jest uwierzyć w to, że da się u nas rodzić po ludzku... Racja. Komfort rodzenia i jakość polskiej służby zdrowia są, jakie są. I lepiej nie będzie, bo jak się ludziom nie płaci, to później nie ma kto pracować. Jakby lekarzy i położnych było więcej, to by jednak wyglądało trochę inaczej. Nie trzeba by było na każdym dyżurze latać z wywalonym ozorem od jednej pacjentki do drugiej. Można by z nią porozmawiać, więcej zdziałać. Ale nie ma na to czasu. A tak naprawdę ta nasza opieka wcale nie jest zła. Najwięcej skarg pacjentek jest na personel. Mówią, że jest chamowaty, bez empatii. I ja się z tym zgadzam. Sporo lekarzy, pielęgniarek i położnych tak się właśnie zachowuje. Jak się z domu kultury nie wyniesie, to studia nic tu nie pomogą. Ale merytorycznie opieka w trakcie porodu w Polsce nie jest zła. Powiedziałabym nawet, że jest bardzo dobra. Sama znam wielu fantastycznych lekarzy, położne i pielęgniarki. Jak w każdym zawodzie, są lepsi i gorsi. Nagłaśnia się sprawy, w których umarło dziecko albo matka. Wiadomo, złe wieści się klikają. Zwróćmy jednak uwagę, że na całkowitą liczbę porodów w Polsce takich sytuacji jest bardzo niewiele. Polska jest na drugim miejscu na świecie, jeśli chodzi o niską umieralność noworodków. Mamy bardzo dobre położnictwo. Wbrew obiegowym opiniom. Tylko odsetek cięć cesarskich jest na przerażającym poziomie i chyba tutaj powinno się coś podziałać. Opieka poporodowa w Polsce "praktycznie nie istnieje" Poród mamy już za sobą. Jaki był, taki był. Co dzieje się później? Z moich doświadczeń: kobieta zostaje zostawiona sama sobie. A chyba nie powinna. Opieka poporodowa u nas praktycznie nie istnieje. Kobiety na sali są zostawione same sobie, pomagają sobie nawzajem. Ja też tak miałam. To nie wynika ze złej woli personelu, tylko z braku pielęgniarek. Na dyżurze jest jedna, góra dwie na 20 dziewczyn. To kiedy ona ma do nich podejść? No i jest jeszcze doradztwo laktacyjne z tym swoistym terrorem. Ja miałam fantastyczną pielęgniarkę laktacyjną. Ale ona też mi wprowadziła taki terror. "Tylko wiesz, nie dawaj jej sztucznego mleka. Nie dawaj sztucznego mleka!" - jakby to była jakaś trucizna, która zabije mi dziecko. Strasznie mi to tłukła do głowy. A już najgorzej to działa na kobiety, które nie mają pokarmu. Mam koleżankę, która do dziś ma z tego powodu wyrzuty sumienia, bo usłyszała od pielęgniarek laktacyjnych, jakie to mleko modyfikowane jest złe. Jak do mnie przyjdzie, a ja karmię, to patrzy tak smutno i mówi, że ona nie mogła. Trzy lata po porodzie, a ona to dalej przeżywa. A to nas sprowadza do kolejnej ważnej kwestii, czyli obniżenia nastroju po porodzie, a nawet do depresji poporodowej. To jest wielki problem, na który wszyscy mają, mówiąc wprost, wywalone. Tak naprawdę psycholog powinien przyjść do każdej kobiety po porodzie. Zamiast tego przychodzi pielęgniarka środowiskowa, która zwykle mniej przejmuje się psychiką kobiety, bo wiadomo — tak ma być. Gdybym miała coś zmienić w opiece okołoporodowej w Polsce, to zaczęłabym właśnie od tzw. czwartej fazy porodu, czyli połogu. I zrobiła takie centra opieki połogowej czynne po 12 godzin na dobę, gdzie pacjentka z dzieckiem mogłaby przyjechać, spotkać się z psychologiem, pogadać z wykwalifikowaną pielęgniarką laktacyjną. Kobiecie po porodzie jest bardzo ciężko. I ona wtedy potrzebuje najlepszej możliwej pomocy psychologicznej i merytorycznej. Tylko nie ma jej skąd dostać. I to jest dramat. Przeczytaj też: Bycie mamą jest wspaniałe, ale zaczyna się od 40 ciężkich tygodni [FELIETON] Lekarz zażartował, że "dziecko rodzi dziecko". Potem wbił się łokciem w brzuch Depresja poporodowa po in vitro. Stres i hormony to mieszanka wybuchowa Najgorsze teksty ginekologów Louise Joy Brown - pierwsze dziecko z in vitro. Jak dziś wygląda? ciąża poród połóg cesarskie cięcie znieczulenie zewnątrzoponowe rehabilitacja Nietrzymanie moczu Termin "nadżerka" budzi niepokój. Ginekolog tłumaczy, jakie jest ryzyko Nadżerka błony śluzowej macicy to zmiana rozpoznawana u kobiet bardzo powszechnie. Okazuje się, że już samo używanie nazwy "nadżerka" jest najczęściej po prostu... "Więcej tam nie pójdę, bo usłyszę, że się puszczam". Najgorsze teksty ginekologów – Kiedy ginekolog kazał mi "podnieść d*psko", pomyślałam: wytrzymasz, przecież gorzej już nie będzie. Pomyliłam się – wspomina Ewa. Co Polki słyszą w gabinetach... Monika Zieleniewska Dziś rak jajnika traktowany jest jak choroba przewlekła. Jak się ją leczy? Wyjaśnia ginekolog-onkolog Rak jajnika dotyka głównie kobiety po 50. roku życia. Zdarza się także u młodszych. Niestety, sporo pań trafia do lekarza w stanie zaawansowanej choroby — na... Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia Dlaczego nie należy spać w majtkach? [WYJAŚNIAMY] Spać w majtkach czy bez majtek? Problem jedynie z pozoru jest błahy, bo choć temat jak dotąd nie doczekał się ani naukowych opracowań, ani nie jest szczegółowo... Edyta Brzozowska Siedem znaków, że musisz iść do ginekologa na cito Kobiety powinny odwiedzać swojego ginekologa przynajmniej raz w roku. Jeśli są w grupie ryzyka i grozi im między innymi rozwój nowotworu, muszą to robić... Joanna Murawska W czym spać w czasie upałów? [WYJAŚNIAMY] Wysokie temperatury na zewnątrz sprawiają, że nagrzewają się też pomieszczenia, w których śpimy. Ciepło towarzyszy nam przez całą noc. W czym powinniśmy spać... Agnieszka Mazur-Puchała Czy w czasie okresu można iść do ginekologa? Ekspert odpowiada Do ginekologa umawiamy się zazwyczaj ze sporym wyprzedzeniem, bo terminy bywają odległe. Tuż przed wizytą często trzymamy kciuki, by nie wypadła ona w czasie... Klaudia Torchała Najgorsze rzeczy, które kobiety robią podczas wizyty u ginekologa Wizyta u ginekologa dla wielu kobiet wiąże się z ogromnym stresem. Częściowo jest to powiązane z tym, że nie wiemy, jak się do niej prawidłowo przygotować.... Tatiana Naklicka Czy trzeba golić miejsca intymne przed wizytą u ginekologa? Czy golić miejsca intymne przed wizytą u ginekologa? To jedna z największych rozterek przed badaniem, które już samo w sobie jest stresujące, zwłaszcza dla... Tatiana Naklicka Katarzyna Sokołowska w ciąży dzięki in vitro. Czy to bezpieczne w jej wieku? Ginekolog tłumaczy Od wielu lat Polki coraz częściej podejmują decyzję o późnym macierzyństwie. Nikogo zbytnio nie dziwi już widok ciężarnej po "30", a nawet "40", choć tak naprawdę... Karolina Świdrak

Jak wygląda kilkanaście dni po porodzie? Kylie Jenner po raz pierwszy pokazała się po porodzie! Osiem dni temu celebrytka ogłosiła światu, że 1 lutego na świat przyszło jej pierwsze dziecko - córeczka, która otrzymała imię Stormi .

Właściwie skąd masz wiedzieć, że zaczyna się poród, skoro nigdy nie rodziłaś? Spokojnie, pewne objawy porodu trudno przeoczyć lub pomylić z czymś innym. Podpowiadamy, jak rozpoznać zbliżający się poród i jak odróżnić skurcze porodowe od takich, które nie zwiastują rozwiązania. Są objawy porodu trudno przeoczyć lub pomylić z czymś innym. Podpowiadamy, jak rozpoznać zbliżający się poród i jak odróżnić skurcze porodowe od takich, które nie zwiastują rozwiązania. Spis treściObjawy porodu: obniżenie się brzuchaJak przetrwać pierwszą fazę porodu [wideo]Objawy porodu: odejście czopu śluzowegoObjawy porodu: pęknięcie pęcherza płodowegoBiegunkaNajważniejsze objawy porodu: skurczeObserwuj tempo skurczów – Obudziłam się w środku nocy – czułam ból. Nie miałam wątpliwości, że to objawy porodu, że zaczyna się poród – opowiada Anna, mama małej Kasi. Niektóre kobiety rzeczywiście mają jakiś szósty zmysł i od razu to wiedzą. Być może i z tobą tak będzie. Ale zanim się o tym przekonasz, pewnie nieraz będziesz wyobrażać sobie ten moment i myśleć, jak to się potoczy, co wtedy poczujesz, czy szybko się zorientujesz i w porę dojedziesz do szpitala. Obawami, że nie zdążysz i urodzisz w domu lub w drodze, nie zaprzątaj sobie głowy. Przy pierwszym porodzie takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko. Pierwszy poród zwykle trwa 8–10 godzin i kobiety zwykle przyjeżdżają do szpitala za wcześnie niż zbyt późno. Wyliczoną przez lekarza datę porodu znasz już od dawna, ale pamiętaj, że to data przybliżona. Równie dobrze możesz urodzić dwa tygodnie wcześniej lub później – mieści się to w granicach normy. Dlatego nie przywiązuj zbyt wielkiej wagi do kalendarza. Są inne sposoby rozpoznania zbliżającego się porodu. Zwiastują go regularne skurcze macicy. Ale zanim do nich dojdzie, zwykle (choć nie zawsze) pojawiają się inne objawy porodu. Mogą one jednak wystąpić w różnym czasie i kolejności, a niektórych możesz nie zauważyć albo... cię one ominą. Objawy porodu: obniżenie się brzucha W ostatnich tygodniach ciąży główka dziecka zwykle osuwa się w kierunku dna miednicy, przybierając dogodną pozycję do opuszczenia macicy. Wskutek tego łatwiej ci będzie oddychać, ale za to odczujesz zwiększone parcie na pęcherz i potrzebę częstszego oddawania moczu. Nieraz nacisk macicy na pęcherz jest tak duży, że następuje mimowolne popuszczanie moczu – nie przejmuj się tym, tylko zacznij używać podpasek. Obniżenie macicy jest widoczne zewnętrznie – widać, że brzuch jest bardziej na dole. Ale uwaga: czasami, zwłaszcza przy kolejnych porodach, brzuch się nie obniża aż do samego rozwiązania. Nie jest więc tak, jak mogą ci wmawiać różni „znawcy”, że jeśli brzuszek masz wysoko, to do porodu jeszcze daleko. Jak przetrwać pierwszą fazę porodu [wideo] Nie każda ciąża trwa dziewięć miesięcy. Czasem zdarza się, że dla dobra zdrowia dziecka i matki konieczne jest wcześniejsze wywołanie porodu. Jest wiele technik wywoływania porodu, np. żele i cewniki przyspieszające skracanie i rozpulchnianie szyjki macicy, podawanie oksytocyny itd.., Zapytaliśmy eksperta w jakich sytuacjach konieczne jest wywołanie porodu, jakie są farmakologiczne sposoby wywoływania porodu i jakie czynności codzienne mogą wywołać poród. Jak przetrwać pierwszą fazę porodu? Objawy porodu: odejście czopu śluzowego Przez całą ciążę ujście szyjki macicy zamyka warstwa gęstego, zbitego śluzu, która tworzy coś w rodzaju korka. Śluz zamykający szyjkę zwykle jest bezbarwny, ale może być też brunatny, podbarwiony krwią. Nie jest to powód do obaw. Czop ten szczelnie chroni wnętrze macicy przed zanieczyszczeniami, bakteriami, wirusami. Kiedy szyjka macicy zaczyna się rozwierać, czop śluzowy odchodzi i zostaje wydalony na zewnątrz. Być może zauważysz kłaczek zbitego śluzu na bieliźnie albo poczujesz większą niż zwykle wilgotność w pochwie. Odejście czopu śluzowego, choć nastąpi na pewno, nie znaczy jednak, że poród jest blisko, bo może się to zdarzyć zarówno na kilka godzin przed rozwiązaniem, jak i kilka dni – nawet do 2 tygodni. Objawy porodu: pęknięcie pęcherza płodowego Jest nieuchronne – nastąpi prędzej czy później. Najczęściej dzieje się to dopiero wtedy, gdy poród jest już mocno zaawansowany, często trzeba w tym nawet pomóc. Ale może się też zdarzyć na kilka lub kilkadziesiąt godzin przed porodem. Gdy wody płodowe mają kolor zielonkawy, żółtawy lub brązowawy – pojedź do szpitala jak najszybciej, bo potrzebna jest szybka konsultacja lekarska. Odejście wód płodowych poczujesz jako wypłynięcie z pochwy wodnistego płynu – może to być nagłe albo płyn może sączyć się przez dłuższy czas. Ważne, by tego nie przeoczyć, o co nietrudno, zwłaszcza że w tym czasie często zdarza się popuszczanie moczu. Dlatego pod koniec ciąży warto nosić podpaski, żeby w razie uczucia dużej wilgoci móc sprawdzić (po zapachu), czy to mocz, czy płyn owodniowy. To ważne, bo gdy odejdą wody, trzeba pojechać do szpitala. Warto wziąć ze sobą mokrą podpaskę – położna zrobi wtedy test sprawdzający, co to za płyn. Położne radzą, by przed porodem nie stosować nowoczesnych podpasek, w których wchłaniany płyn jest wiązany, tworząc żelową substancję – wtedy trudno odzyskać materiał do testu, lepsze są zwykłe, tradycyjne podpaski. Jeśli odejściu wód nie towarzyszą skurcze, poród może wcale nie nastąpić szybko – decyzję, czy należy go wywołać, podejmuje lekarz położnik. Jak powinna rodzić kobieta chora na COVID-19 i czy może karmić piersią po porodzie? Biegunka Zwiastunem rychłego porodu jest też oddawanie luźnego stolca – wypróżnianie często przybiera wtedy nawet postać biegunki. To efekt działania prostaglandyn – związków wydzielanych w początkowej fazie porodu. Opróżniając jelito grube, organizm przygotowuje się do tego, co ma się wydarzyć – dzięki temu łatwiej będzie wypierać dziecko. Najważniejsze objawy porodu: skurcze Wiarygodnym, właściwie jedynym pewnym znakiem, że poród jest blisko, są regularne, coraz silniejsze skurcze macicy. Gdy zorientujesz się, że je masz, nie będziesz miała wątpliwości, że zaczyna się poród. Trudność polega na tym, że już kilka tygodni przed rozwiązaniem ciężarna odczuwa tzw. skurcze przepowiadające. Ich celem jest rozciągnięcie dolnej części macicy, by główka mogła się ustalić na dnie miednicy. Są zwykle krótkie i nieregularne, mogą się nasilać lub słabnąć, a także powodować bolesność w podbrzuszu, ustępują jednak pod wpływem ruchu czy zmiany pozycji ciała. I to je zasadniczo odróżnia od skurczów porodowych, które, gdy się pojawią, są coraz częstsze, coraz dłuższe i coraz silniejsze – bez względu na to, co robisz: siedzisz, chodzisz, leżysz itd. Jeśli nie masz pewności, jakie to skurcze, możesz zrobić w domu kilka testów. Wypij 1,5 l wody – wypełniony pęcherz podziała na macicę jak ciepły kompres; jeśli mimo to skurcze dalej trwają – zaczął się poród. Zrób ciepłą kąpiel i wejdź do wanny na 30–40 minut (żeby spędzić w niej chociaż 3–4 skurcze). Gdy po wyjściu z wanny skurcze nie ustąpią, możesz być pewna, że nadchodzi „godzina zero”. Obserwuj tempo skurczów Od początku akcji skurczowej mierz czas trwania skurczów i przerw między nimi. Pierwsze skurcze są krótkie (30–40 sekund), rzadkie (co 15–20 minut) i mało bolesne – przypominają łagodne bóle miesiączkowe. Wraz z upływem czasu będą się nasilały, ale następuje to w różnym tempie. Przy pierwszym porodzie zwykle mija kilka godzin, zanim nadejdzie pora, by jechać do szpitala. Czasami jednak bywa inaczej. Dlatego trzeba obserwować tzw. dynamikę czynności skurczowej. Jeśli np. masz tylko dwa skurcze co 20 minut, a potem dwa co 10 minut i już zaczynają się co 5 minut – nie zwlekaj z wyjazdem. Z kolei gdy np. rzadkie skurcze (co 17–20 minut) trwają przez 2 godziny, nie musisz się spieszyć. Wtedy idź na spacer, upiecz ciasto, żeby zająć czymś myśli. Do szpitala wybierz się, gdy skurcze są co 5 minut, a każdy z nich trwa 45–60 sekund. Teraz poród jest już naprawdę blisko. Fałszywy alarm skurcze nieregularne, sporadyczne skurcze o różnym natężeniu – raz mocne, raz słabe skurcze ustępują lub stają się rzadsze przy zmianie pozycji brak śluzowej lub krwawej wydzieliny bolesność odczuwa się głównie na środku brzucha i w pachwinach Prawdziwy poród skurcze regularne, coraz częstsze: co 10, 8, a potem co 5 minut skurcze coraz mocniejsze skurcze nie słabną pod wpływem chodzenia lub leżenia skurczom towarzyszy krwawy śluz z pochwy ból jest odczuwany w dole brzucha, skąd promieniuje na cały brzuch i dolną część pleców miesięcznik "M jak mama" Agnieszka Roszkowska | Konsultacja: Anna Kalinowska-Garbala, położna
.